UKE: Prezes dobra, ale niesłuszna

Anna Streżyńska, szefowa Urzędu Komunikacji Elektronicznej, nie może być pewna stanowiska. Chociaż w ciągu pół roku zrobiła więcej niż wszyscy poprzedni prezesi przez sześć lat, to i tak może paść ofiarą politycznych targów.

Do tej pory pozycja prezes UKE była bardzo silna. Przede wszystkim miała bardzo mocne poparcie premiera Kazimierza Marcinkiewicza, który mianował ją na to stanowisko. Mocną pozycję gwarantowała jej też ustawa o UKE, według której prezes urzędu w ciągu pięcioletniej kadencji był praktycznie nie do odwołania.

Teraz to się zmieni - pisze sobotnia "Rzeczpospolita". Po pierwsze Anna Streżyńska nie ma za sobą poparcia swojego protektora - Kazimierza Marcinkiewicza, który wybrał ja na stanowisko bez aprobaty obecnego premiera - Jarosława Kaczyńskiego. Poza tym Sejm uchwalił ustawę, która umożliwia premierowi odwołanie - wybieranego do tej pory na pięcioletnią kadencję - prezesa UKE.

Reklama

Pozycja polityczna pani prezes jest bardzo słaba i nie wiadomo, czy uda się jej utrzymać na stanowisku. Tym bardziej, że podchody robią do premiera nie tylko osoby zainteresowane stanowiskiem Streżyńskiej, ale również przedstawiciele Telekomunikacji Polskiej, która boleśnie odczuła twardą rękę prezesa UKE. Anna Streżyńska za cel postawiła sobie osłabienie monopolu TP SA i konsekwentnie zmierzała do celu. W ciągu kilku miesięcy urzędowania na operatora spadło szereg kar, które mogą go kosztować setki milionów złotych strat.

Dzięki stanowczej postawie urzędu - który nie waha się wymierzać milionowych kar niesubordynowanym - abonenci TP będą mogli płacić niebawem niższe abonamenty telefoniczne i wybierać między dostawcami internetu. Chociaż to wszystko jest podobno zgodne z polityką rządzącej partii, energicznej prezes może to nie ocalić - przewiduje "Rzeczpospolita".

INTERIA.PL/Rzeczpospolita
Dowiedz się więcej na temat: Anna Streżyńska | UKE | stanowiska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »