Ukrainie też brak budowlańców

200 mln euro pożyczki na modernizację dróg uzyskała Ukraina od Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Pieniądze zostaną przeznaczone na przebudowę trasy z Czopu do Kijowa przed organizowanymi wspólnie przez Polskę i Ukrainę piłkarskimi mistrzostwami EURO 2012.

Zgodnie z zawartą w Kijowie umową środki te będą przeznaczone na "europeizację" drogi, będącej częścią korytarza transportowego, który prowadzi m.in. z Berlina przez Wrocław i Kraków aż do ukraińskiej stolicy.

Podpisując umowę pożyczkową ukraiński pierwszy wicepremier i minister finansów Mykoła Azarow oświadczył, że prace remontowo- modernizacyjne trasy z Kijowa do Czopu, leżącego u zbiegu granic z Węgrami i Słowacją, zakończą się w 2008 r.

Zdaniem ukraińskich mediów władze w Kijowie, które z sukcesem przyciągają do swego kraju inwestycje drogowe, mają jednak jeden, i to niemały, problem. Jest nim brak rąk do pracy. Jak podaje tygodnik "Diełowaja Stolica", już dziś w stolicy Ukrainy obserwowany jest wysoki deficyt siły roboczej.

Reklama

"Sytuację dodatkowo komplikuje otwarcie polskiego rynku pracy dla robotników z Ukrainy" - czytamy.

W tych warunkach na Ukrainie coraz częściej zaczyna się mówić o konieczności sprowadzenia robotników z Chin i Turcji.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Ukraina | Ukraine | trasy | Euro 2012
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »