Umowy terminowe na zbiory rzepaku 2022. Stawki wyższe o 75 proc. niż rok temu

Rolnicy zaczynają podpisywać umowy terminowe na zbiory rzepaku w 2022 r. Cena za tonę waha się w granicach 3,4 – 3,5 tys. złotych. W marcu 2021 roku było to ok. 2 tys. zł. za tonę. Pojawiają się również obawy o wysokość plonów w związku z brakiem deszczu i możliwymi ryzykami pogodowymi. Na rynku brakuje oleju słonecznikowego, którego sprzedaż z Rosji i Ukrainy została zakłócona przez konflikt zbrojny.

- Cena rzepaku ze zbiorów 2021 w kontrakcie najbliższym na maj na paryskiej giełdzie bije kolejne rekordy i przekracza kwotę 900 euro za tonę - komentuje dla Interii Ewelina Spłocharska, dyrektor Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych. Jak wyjaśnia wpływ na to mają między innymi wzrost cen olejów roślinnych i nasion oleistych na giełdach światowych, wzrost cen ropy naftowej na giełdach światowych oraz obawy o mocno napięty bilans rzepaku w ostatnich miesiącach bieżącego sezonu 2021/22.

Reklama

Spłocharska wskazuje, że na rynku brakuje oleju słonecznikowego, którego sprzedaż z Rosji i Ukrainy została zakłócona przez konflikt zbrojny. Pod dużym znakiem zapytania stoi podaż nasion oleistych z nowych zbiorów z Ukrainy i Rosji. Agencja ONZ do spraw żywności szacuje, że ok. 20-30 proc. pól uprawnych na Ukrainie możnie nie zostać obsianych.

RZEPAK PARYŻ

531,75 -9,25 -1,71% akt.: 20.11.2024, 18:30
  • Max 539,00
  • Min 528,25
  • Stopa zwrotu - 1T -0,56%
  • Stopa zwrotu - 1M 5,98%
  • Stopa zwrotu - 3M 17,64%
  • Stopa zwrotu - 6M 9,98%
  • Stopa zwrotu - 1R 23,16%
  • Stopa zwrotu - 2R -13,01%
Zobacz również: GUMA KAUCZUKOWA TARCICA OLEJ PALMOWY

Umowy na nowe zbiory

- W Polsce ceny rzepaku ze zbiorów 2021 r. oscylują w granicach 4 500 zł/t i są zmienne w czasie. W marcu na giełdzie paryskiej odnotowano historyczne wahania cenowe rzepaku dzień do dnia. Różnica wyniosła ponad 80 euro/t, co ma odzwierciedlenie w sytuacji cenowej  na rynku krajowym - tłumaczy dyrektor KZPRiRB. Jak uzupełnia, obecnie zawieranych jest niewiele transakcji kupna-sprzedaży ze względu na małą ilość rzepaku przechowywanego przez rolników w magazynach.

Pojawiają się również oferty zawierania umów terminowych ze zbiorów rzepaku 2022. - W tym przypadku cena waha się w granicach 3 400 - 3 500 zł/t. Producenci rzepaku sukcesywnie podpisują takie umowy, ale na niewielką część szacowanych zbiorów. Przed nami ryzyka pogodowe, które mogą wpłynąć na wysokość plonu. Dodatkowo brakuje opadów deszczu, co odczuwalne jest na plantacjach rzepaku - zauważa Spłocharska. Jak dodaje w marcu 2021 roku cena rzepaku w umowach terminowych wynosiła ok. 2 000 zł za tonę.

Krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych szacuje powierzchnię uprawy rzepaku 2022 na poziomie podobnym do roku ubiegłego, czyli ok. 1 mln ha. Ze względu na nadmiar opadów wiele plantacji zostało zasianych jesienią w opóźnionym terminie agrotechnicznym, na większości plantacji rośliny przezimowały prawidłowo, a teraz plantatorzy z niecierpliwością oczekują deszczu.

Jednocześnie organizacja przypomina, że rok 2021 był wyjątkowy dla polskiego rzepaku. Przerobiono ponad 3,2 mln ton nasion rzepaku w Polsce, z którego wyprodukowano ponad 1,25 mln ton oleju. - Otrzymany olej rzepakowy w dwóch trzecich przeznaczony jest na biopaliwa i w jednej trzeciej na cele spożywcze. Dla przypomnienia z 1 000 kg rzepaku otrzymujemy ok. 400 kg oleju rzepakowego i 600 kg cennego paszowego komponentu wysokobiałkowego - śruty rzepakowej - wyjaśnia Spłocharska.

Dominika Pietrzyk

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: polskie rolnictwo | rzepak | olej rzepakowy | zbiory | olej słonecznikowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »