UOKiK: Inspekcja Handlowa skontrolowała stołówki
Inspektorzy Inspekcji Handlowej, którzy skontrolowali w I półroczu br. stołówki szkole i studenckie, mieli uwagi głównie do oznakowania żywności oraz informacji o cenach - poinformował w piątek UOKiK. Zastrzeżeń do jakości potraw było niewiele, choc "na 86 skontrolowanych placówek, w 66 (77 proc.) stwierdzono pewne nieprawidłowości.
- Inspekcja Handlowa na zlecenie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w pierwszym kwartale 2016 roku sprawdziła, co jedzą uczniowie oraz studenci. W tym celu inspektorzy sprawdzili posiłki podawane na terenie szkół, internatów, akademików i klubów studenckich.
Najwięcej nieprawidłowości dotyczyło oznakowań żywności oraz podawania informacji o cenach - powiedziała w opublikowanym w piątek na stronie UOKiK nagraniu Agnieszka Majchrzak z biura prasowego urzędu.
Inspektorzy skontrolowali 86 placówek, w 66 z nich stwierdzono nieprawidłowości. Uchybień dot. jakości żywności było niewiele (cztery placówki), a większość uwag dotyczyła błędów w znakowaniu żywności (40 stołówek) oraz informowaniu o cenach (21 stołówek).
Jak podał urząd, kontrola jakości 366 partii potraw nie wzbudziła zastrzeżeń. 78 próbek zostało dodatkowo zbadanych laboratoryjnie. Szczególną uwagę zwrócono na ilość zamówionego jedzenia, skład przetworów mięsnych oraz faktyczny gatunek ryb. Inspektorzy zakwestionowali jedynie pięć partii żywności z czterech zakładów gastronomicznych.
- Uchybienia dotyczyły m.in. złej jakości tłuszczu do smażenia, zaniżonej masy surówki w zestawie obiadowym - przekazała Majchrzak.
Kontrola objęła także sposób przechowywania żywności oraz sprawdzenie dat przydatności do spożycia. Towar przeterminowany np. śmietanę, masło, szynkę, wykryto u dziewięciu przedsiębiorców, w sumie 28 partii zostało wycofanych.
Nieprawidłowe przechowywanie mięsa (zamrożone zamiast przechowywane w chłodni) stwierdzono w czterech placówkach.
Jak podał UOKiK, istotnym elementem kontroli było sprawdzenie poprawności oznakowania niemal 1000 UOKIKproduktów. Zastrzeżenia wniesiono do blisko połowy ocenianych partii (49 proc.) w 40 placówkach.
"Nieprawidłowości dotyczyły głównie potraw bez opakowania i polegały na niepodaniu informacji o składnikach, z jakich zostały wykonane, w tym o składnikach wywołujących alergię. Ponadto odnotowano przypadki wprowadzania konsumentów w błąd: zamiast sera feta podano ser sałatkowy, zamawiając gorącą czekoladę z bitą śmietaną konsument otrzymywał napój z mieszanki do automatów zawierającej m.in. zamiennik mleka, serwatkę i odtłuszczone mleko w proszku" - poinformował urząd w piątkowym komunikacie.
Inspektorzy zbadali również rzetelność obsługi. W 7,3 proc. placówek (z 82 sprawdzonych) sprzedawcy nie wydawali klientom paragonów, albo rejestrowali w kasie inny produkt - np. zamiast opakowania jednorazowego zarejestrowano "baton".
Ponadto w 24 proc. placówek spośród wszystkich skontrolowanych, nie przekazywano w sposób prawidłowy informacji o cenach, nie informowano np., jaka ilość produktu jest oferowana w zaproponowanej cenie.