Upadek kolosa?

Hucie Katowice - jednemu z największych polskich zakładów - może grozić upadłość. Po trzech latach negocjacji z rozmów inwestycyjnych zrezygnował holendersko-brytyjski koncern.

Hucie Katowice - jednemu z największych polskich zakładów - może grozić upadłość. Po trzech latach negocjacji z rozmów inwestycyjnych zrezygnował holendersko-brytyjski koncern.

Sprawa stała się na tyle niepokojąca, że radni Dąbrowy Górniczej - miasta, gdzie wybudowano hutę, przyjęli specjalną uchwałę, prosząc o pomoc rząd. Tymczasem poseł KPN Ojczyzna Tomasz Karwowski powiedział dziś w Katowicach, że to właśnie ministrowie obecnego rządu ponoszą winę za niepewną sytuację Huty Katowice. Zdaniem posła Karwowskiego w grę wchodzi ścieranie się interesów dwóch sąsiadujących ze sobą hut: Sendzimira w Krakowie i Katowice w Dąbrowie Górniczej. To miało sprawić, że rząd nie był w stanie w odpowiednim czasie podjąć konkretnych decyzji i doszło do sytuacji wręcz paradoksalnej: wycofania

Reklama

się inwestorów, którzy mogli doinwestować jedną lub drugą hutę.

Jak zapewniają przedstawiciele Huty Katowice inwestycjami w tym zakładzie są wciąż zainteresowane 2 zagraniczne firmy: włoska i brazylijska. Z tą ostatnią podpisano już stosowne memorandum. Obecnie zadłużenie Huty Katowice wynosi około 1,5 mld zł. Zakład ma niespłacone kredyty w 8 polskich bankach.

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: upadek | huty | Katowice
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »