URE mięknie przed podwyżką

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) negocjuje z Urzędem Regulacji Energetyki (URE) podwyżki taryf gazowych w wysokości 15-20 proc. - poinformowała w środę rzeczniczka spółki Joanna Zakrzewska.

Zakrzewska dodała, że PGNiG przed południem wysłało odpowiedź na wezwanie prezesa URE w sprawie wniosku o zmianę taryf gazowych. We wtorek spółka informowała, że URE po raz kolejny zwrócił się do niej o uzupełnienie wniosku dotyczącego taryf. Decyzję w sprawie zatwierdzenia lub odrzucenia taryf gazowych URE zapowiadało na ten tydzień.

PGNiG najpierw chciało wzrostu ceny gazu o 33,7 proc., później poziom podwyżki zweryfikowało do 28 proc.

"Nie mogę mówić o treści odpowiedzi do URE, bo to tajemnica handlowa. Prezes URE przekazuje nam pewne propozycje i decyduje o skali podwyżki. My działamy, by nowa taryfa jak najbardziej zminimalizowała utratę przychodów ze sprzedaży gazu" - powiedziała rzecznik. "Ten rząd wielkości od 15 do 20 proc. jest rozważany" - dodała. Szef URE Mariusz Swora mówił we wtorek, że obecny wniosek PGNiG dotyczy taryf, które mają obowiązywać do końca roku i dlatego obecnie nie przewiduje możliwości ich kolejnej zmiany, choć spółka ma zawsze możliwość złożenia wniosku o korektę taryf.

Reklama

Wcześniej wiceprezes URE Marek Woszczyk mówił, że Urząd w związku z obecnym wnioskiem PGNiG (wtedy opiewającym na 28-proc. podwyżkę) jest skłonny zaakceptować podwyżkę między 10 a 20 proc. Nowy prezes PGNiG Michał Szubski sygnalizował w mediach, że jeśli URE szybko nie wyda decyzji o poziomie podwyżek cen gazu, firmy nie będzie stać na projekty inwestycyjne. Oceniał, że spółka może mieć problemy z budową i samodzielnym sfinansowaniem portu gazowego w Świnoujściu i rurociągu do Danii i zrezygnować z jednego z tych projektów. Szubski został prezesem PGNiG 12 marca. Zastąpił Krzysztofa Głogowskiego.

Resort skarbu "z dużym zainteresowaniem" przygląda się planom PGNiG, które chce kupić 10-20 proc. akcji zakładów azotowych Tarnów i Kędzierzyn - powiedział w środę dziennikarzom wiceminister skarbu Jan Bury.

"To są ciekawe propozycje. Myślę, że PGNiG jest w stanie udźwignąć taki projekt" - podkreślił wiceminister. Dodał, że "skarb państwa będzie przyglądał się temu z dużą sympatią i zainteresowaniem".

W środę w wywiadzie dla "Pulsu Biznesu" prezes PGNiG Michał Szubski powiedział, że spółka rozważa zakup na giełdzie 10-20 proc. akcji Tarnowa i Kędzierzyna. W kolejnym etapie chce zainwestować w podobny pakiet akcji ZA Puławy. "W energetyce projekty oparte o gaz są bardzo potrzebne. Dzisiaj może droższe, ale w perspektywie lat - może okazać się, że gaz będzie ciekawą alternatywą wobec energii opartej na węglu" - powiedział Bury.

Skarb Państwa planuje debiut zakładów azotowych w Tarnowie w czerwcu tego roku.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: energetyki | Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo | URE | PGNiG
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »