Urzędnicze wojaże
Nie 7, a 5 osób wybiera się w kolejną egzotyczną podróż urzędniczą. Wyjazd będzie więc odrobinę tańszy, niż zakładano, ale czy faktycznie konieczny? Tym razem będzie to podróż do Brazylii dotycząca normalizacji komunikacji.
W egzotyczną podróż wybierają się przedstawiciele resortu infrastruktury i Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty. 10-dniowy pobyt w Brazylii jednego urzędnika będzie kosztował państwo 11 tys. zł za jednego urzędnika. Tymczasem podobny wyjazd z biurem podróży i to nie na 10 dni, a na 2 tygodnie, zapłacimy ok. 5,5 tys. złotych.
Niełatwo było się dowiedzieć, dlaczego polska delegacja musi pojechać do Brazylii.
- Wprawdzie z powodu naszej nieobecności wojna nie wybuchnie, ale jest to kwestia dyplomacji i prestiżu - tłumaczyła enigmatycznie Elżbieta Borkowska, wiceprzewodnicząca delegacji.
Z czym wrócimy? Możemy się spotkać i wtedy pani powiem, jakie były głosowania, co się udało osiągnąć i wtedy będzie wiadomo - dodaje.
Wygląda na to, że wszyscy wiedzą, jak mizerne są finanse publiczne - wszyscy, oprócz urzędników. A przecież oni powinni najlepiej zdawać sobie sprawę z tego, jak ważny jest każdy publiczny grosz.