Urzędy pracy bez pieniędzy

Wielka katastrofa finansowa - tak śmiało można powiedzieć o sytuacji w której znalazła się większość urzędów pracy.

Wielka katastrofa finansowa - tak śmiało można powiedzieć o sytuacji w której znalazła się większość urzędów pracy.

Bezrobocie rośnie (aktualnie wynosi 18 procent) a pieniędzy na jego jest zwalczanie coraz mniej. Sytuacja jest zła w całym kraju, ale na obszarach gdzie bezrobocie przewyższa średnią, jest jeszcze gorzej.

Bezrobocie w Nakle w województwie kujawsko-pomorskim przekroczyło w tym roku 32 procent i wszystko wskazuje na to, że ta liczba wkrótce wzrośnie, ponieważ w powiecie szykują się kolejne zwolnienia. Tymczasem Powiatowy Urząd Pracy dostanie w tym roku o 40 procent mniej pieniędzy na aktywne formy zwalczania tej największej społecznej bolączki. Nie będzie pieniędzy na roboty interwencyjne, na zwroty kosztów dojazdów, urząd nie zwróci też kosztów ZUS-u pracodawcom, którzy zatrudnili bezrobotnych na czas nieokreślony. Tragicznie wygląda również budżet na samo funkcjonowanie urzędu - brakuje pieniędzy nie tylko na opłacenie rachunków, ale nawet na materiały biurowe.

Reklama
RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: katastrofy | urzędy pracy | urzad | bezrobocie | procent | urzedy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »