Ustawa wiatrakowa znów rozpala emocje. Strefy buforowe oburzyły branżę

W nowelizowanej ustawie o parkach wiatrowych ma zostać wprowadzona strefa buforowa, która oddzieli od wiatraków obszary chronione - parki narodowe, rezerwaty i tereny Natura 2000 - informuje "Dziennik Gazeta Prawna", który dotarł do treści projektu ustawy. Branża wiatrakowa uważa, że zablokuje to inwestycje i ostrzega, że ustawa wiatrakowa może okazać się bublem.

Na projekt nowelizacji ustawy o farmach wiatrowych branża czeka od objęcia władzy przez obecną koalicję rządzącą. "Po fiasku próby deregulacji przepisów w ramach ustawy mrożącej ceny energii projekt utknął w Ministerstwie Klimatu i Środowiska" - czytamy w "DGP". Dziennik przypomina, że informacja o projekcie pojawiła się w wykazie prac legislacyjnych, jednak treść nowelizacji dalej pozostaje tajemnicą.

Bufory w noweli ustawy wiatrakowej budzą niepokój branży

Strefa buforowa ma obejmować zasięg 500 m od granic rezerwatów przyrody i 1,5 km od granic parków narodowych, a także obszarów Natura 2000 chroniących ptaki i nietoperze - informuje "DGP", powołując się na propozycje Ministerstwa Klimatu i Środowiska. 

Reklama

Zabezpieczenie interesów przyrody przy okazji lokalizacji farm wiatrowych ma być jedną z osi sporu. Cytowane przez gazetę Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej (PSEW) zwróciło uwagę, że proponowany wymóg może realnie zagrozić rozwojowi OZE w Polsce i w praktyce zahamować powstawanie nowych projektów wiatrowych.

Propozycja przeczy przepisom

Według PSEW, "nałożenie na tzw. obszary ptasie Natura 2000 odległości minimalnej 1500 m, w połączeniu z minimalną odległością od zabudowań, która ma wynosić 500 m, zablokuje całkowicie nowe inwestycje w energię z wiatru". Stowarzyszenie oceniło, że "ustawa w takim kształcie, zamiast rozwijać OZE, będzie kolejnym bublem".

O nowych rozwiązaniach napisała na platformie X minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska, podkreślając, że uwzględnią one kwestie ochrony przyrody. "Zwiększamy teren kraju z około 15 proc. dostępności do 22 proc. - dla inwestycji w OZE. Blisko jedna czwarta Polski będzie dostępna dla odnawialnych źródeł energii. Będziemy chronić zarówno gospodarstwa domowe i zgodnie z oczekiwaniem społecznym, także obszary Natura 2000 oraz parki narodowe" - wskazała szefowa MKiŚ.

DGP przypomniał, że zgodnie z obowiązującymi przepisami (ustawa o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych z kwietnia 2004 r., art. 4c - red.) odległość elektrowni wiatrowej od parku narodowego może być "równa lub większa od dziesięciokrotności całkowitej wysokości elektrowni wiatrowej", a od rezerwatu przyrody ma wynieść 500 m.

Branża zgłosi uwagi

Zdaniem cytowanego przez DGP starszego prawnika w fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi Wojciecha Kukuły, zmiana zasady 10H (zakładająca, że elektrownia wiatrowa nie może być zbudowana w odległości mniejszej niż 10-krotna wysokość turbiny od zabudowań mieszkalnych i form ochrony przyrody - red.) na odległość 1,5 km od parków narodowych będzie w praktyce kontynuacją obecnych wymogów. "Jeśli projekt będzie zawierał zapis w postaci odległości 1,5 km od obszarów Natura 2000 chroniących ptaki i nietoperze, to w ramach konsultacji zgłosimy uwagi w tym zakresie" – zapowiedział w rozmowie z DGP prawnik. 

Według szacunków US Fish and Wildlife Service, każdego roku na farmach wiatrowych na świecie ginie 140–500 tys. ptaków. Turbiny wiatrowe są też jedną z głównych przyczyn masowej śmiertelności nietoperzy – według niektórych badań w ten sposób ginie ich ponad 800 tys. rocznie.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »