Uwaga na to ryzyko

Ryzykowne jest opieranie prawie połowy finansowania deficytu na przychodach z prywatyzacji, ich niezrealizowanie może oznaczać ryzyko przekroczenia 55 proc. w relacji długu publicznego do PKB, a deficyt działałby bardzo proinflacyjnie - uważa prof. Marian Noga, członek RPP.

Ryzykowne jest opieranie prawie połowy finansowania deficytu na przychodach z prywatyzacji, ich niezrealizowanie może oznaczać ryzyko przekroczenia 55 proc. w relacji długu publicznego do PKB, a deficyt działałby bardzo proinflacyjnie - uważa prof. Marian Noga, członek RPP.

"Bardzo ryzykowne jest opieranie niemal połowy finansowania deficytu na dużych wpływach z prywatyzacji. (...) Gdyby nie udało się osiągnąć planowanych wpływów z prywatyzacji, to byłoby ryzyko przekroczenia przez dług publiczny 55 proc. PKB. A deficyt działałby bardzo proinflacyjnie" - powiedział Noga "Gazecie Prawnej".

"Według mnie niedoszacowane są za to wpływy z dywidend. Podejście rządu jest tu zbyt zachowawcze, bo jest szansa, że dywidendy będą znacznie wyższe niż zapisane 4 mld zł" - dodał.

Rząd we wtorek przyjął wstępnie projekt ustawy budżetowej na 2010 rok, w kształcie zaproponowanym przez Ministerstwo Finansów, zakładający deficyt budżetu państwa na poziomie 52,2 mld zł. Według projektu dochody wyniosą 245.500,784 mln zł, wydatki 297.715,0 mln zł.

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: ryzyko | PKB | deficyt | noga | Uwaga!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »