Uważaj na takich handlarzy

Miałem zamiar kupić samochód sprowadzony z Niemiec. Zaoferował się do pomocy pewien Pan, który jak twierdzi sprowadza auta z Niemiec. Aby jak stwierdzić zarezerwować auto, zażądał zaliczki w wysokości 2,5 tys. EURO.

Bałem się mu dać takie pieniądze, ale on zaoferował jako zabezpieczenie auto, które ściągnął już z Niemiec i ponoć je naprawia. Spisaliśmy umowę sprzedaży tego auta, dostałem wszystkie dokumenty ale auta na oczy nie widziałem. Od tej chwilo osoba ta zaczęła mnie unikać, co w końcu skończyło się tym, że powiadomiłem policję o oszuście. Niestety cała sprawa bardzo długo trwa i jak na razie nie ma żadnych efektów (policja poszukuje go bo nie mieszka pod adresem z dokumentów). Auto, które mi sprzedał jest zarejestrowane na niego (nie wiem jak skoro ja miałem wszystkie dokumenty). Policja dobrze zna tego oszusta, bo nie jestem pierwszym naiwnym. Czy mogę zrobić coś jeszcze, co pomogłoby w odzyskaniu utraconych przeze mnie pieniędzy i ujęciu tego oszusta. Ktoś powiedział że powinienem oprócz prowadzonej przez policję i prokuraturę sprawy karnej, założyć sprawę cywilną, jednak nie bardzo wiem jak się za to zabrać. Czy mogę w jakiś inny sposób egzekwować swoje należności?

Reklama

Oczywiście mógłby Pan wnieść powództwo do sadu cywilnego, jednakże wiązałoby się to z koniecznością opłacenia pozwu (5% wartości przedmiotu sporu) oraz przygotowaniem pozwu. Sąd cywilny jednak na podstawie art. 177 § 1 Kpc (Kodeksu postępowania cywilnego), sad może zawiesić postępowanie,  jeżeli ujawni się czyn, którego ustalenie w drodze karnej lub dyscyplinarnej mogłoby wywrzeć wpływ na rozstrzygnięcie sprawy cywilnej. Ponadto w toku postępowania karnego może Pan złożyć powództwo cywilne i występować w sprawie jako powód cywilny. Sąd karny może co prawda takie powództwo oddalić, ale przy sprawie dość prostej (jaką jest opisany przez Pana czyn), prawdopodobnie uwzględni Pana wniosek. Wówczas w jednym postępowaniu tzw. adhezyjnym zapadnie wyrok karny i cywilny. Na mocy takiego wyroku po opatrzeniu go klauzulą wykonalności będzie Pan mógł wszcząć postępowanie egzekucyjne. Na tą chwilę, jeżeli policja prowadzi poszukiwania sprawy, to jest to najkorzystniejsze rozwiązanie. Może Pan zwrócić się jednak do policjantów aby wpisali pojazd (o ile tego nie zrobili) do CKRU (Centralnego Rejestru Rzeczy Utraconych), dzięki czemu przy każdej kontroli przez policję drogową, auto (a być może i sprawca) zostanie zatrzymany. Podstawą wpisu może być fakt, że mimo braku zarejestrowania pojazdu przez Pana, formalnie to Pan jest właścicielem samochodu, który Pan kupił jakby nie było od właściciela.

Dalej nie pozostaje Panu nic innego jak oczekiwać na zatrzymanie podejrzanego przez policję. Policja ma odpowiednie narzędzia do ustalenia adresu zamieszkania, dostęp do baz danych (BEL i Cepik), stąd wcześniej czy później osoba poszukiwana powinna zostać zatrzymana. Oczywiście od kwoty zapłaconej przez Pana naliczać może Pan odsetki ustawowe (11% w skali roku).

SerwisPrawa
Dowiedz się więcej na temat: Auta | policja | Niemiec | uważaj | auto | handlarz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »