W 2006 r. żyło nam się dobrze
Wysoki wzrost gospodarczy, a z drugiej strony zaniechanie przez rząd najważniejszych reform, jak redukcja wydatków publicznych i kosztów pracy - tak mijający 2006 r. podsumowuje Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych (PKPP) Lewiatan.
Dobra koniunktura gospodarki, wzrost dochodów budżetowych i inwestycji był doskonałą okazją do przeprowadzenia reformy finansów publicznych. Niestety, rząd nie zdecydował się na ograniczenia wydatków socjalnych" - napisała konfederacja w przesłanym w komunikacie.
Lewiatan negatywnie ocenia uchwalony niedawno budżet na 2007 r. Zarzuca rządowi, że zbyt optymistycznie oszacowano dochody, prognozy wpływów z VAT są nierealne, a wydatki rosną szybciej niż dochody. Skrytykował także rosnące wydatki socjalne, przy małym wzroście wydatków prorozwojowych.
W budżecie na 2007 r. zapisano, że dochody przekroczą 227,8 mln zł, przy wydatkach 257,8 mld zł i deficycie 30 mld zł. Dochody z podatku VAT wyniosą 92 mld zł.
Rząd nie rozwiązał również problemu pozapłacowych kosztów pracy. Odsunięto w czasie przepisy, które miały ułatwić prowadzenie działalności gospodarczej. Nie ma też postępu w przygotowaniu planów zagospodarowania przestrzennego kraju, co znacznie ogranicza nowe inwestycje. Rząd zwleka również z informatyzacją energetyki - wylicza Konfederacja.
Prezes PKPP Lewiatan Henryka Bochniarz uważa, że pozostawanie Polski poza strefą euro negatywnie wpływa na konkurencyjność polskiej gospodarki. "Dlatego niepokoi nas brak zdecydowania rządu w tej dziedzinie" - mówi Bochniarz.
Jednocześnie - jak zauważa Bochniarz - dobry stan gospodarki pozwala nam "ze sporym optymizmem czekać na rok 2007". Dzięki ożywieniu popytu krajowego wzrost PKB przyspieszył z 3,5 proc. w 2005 r., do ok. 5,3 proc. w 2006 r. Rozwijają się też firmy - zysk netto przedsiębiorstw po 9 miesiącach wyniósł 50,7 mld zł, czyli tyle samo, ile przez cały 2005 r. Rośnie liczba firm rentownych, a połowa firm eksportuje swoje produkty i usługi.
Wzrasta też dynamika nowych inwestycji (o 15-17 proc.), rosną płace realne (ok. 4 proc.) i zatrudnienie. Zaskakująco dobre są wyniki polskiego eksportu w 2006 roku wzrósł o ok. 20 proc. Wyraźnie poprawiło się też wykorzystanie pieniędzy unijnych. Eksperci Lewiatana zwracają uwagę, że wielu polityków przypisuje dobry stan gospodarki rządowi. "Jest to jednak przede wszystkim sukces polskich firm i ich pracowników, efekt naszego wejścia do UE i znakomitej adaptacji przedsiębiorców do warunków wolnorynkowych" napisali.