W Polsce braknie paliwa?

W Polsce nie zabraknie paliwa - zapewniają władze PKN Orlen. Wczoraj Petroval, pośrednik w handlu ropą dla płockiego koncernu, wstrzymał dostawy paliwa. Powodem są kłopoty rosyjskiego koncernu Jukos, właściciela Petrovalu.

Dostawy ropy będą zrealizowane planowo, pokrywając w całości zapotrzebowanie - twierdzi PKN Orlen. Według informacji RMF FM, paliwo do Polski będzie dostarczał J&S i BMP Trading, dwaj pozostali pośrednicy. Pod koniec tego kwartału ma się pojawić ktoś nowy, kto zgarnie 40 proc. dostaw Petrovalu.

Petroval wszedł na polski rynek po aferze z zatrzymaniem szefa PKN Orlen, Andrzeja Modrzejewskiego. Dziś widać, że wprowadzenie wielu podmiotów dostarczających ropę - dzieło premiera Leszka Millera - to jedna wielka fikcja. Jak teraz tłumaczą się ci, którzy patronowali podpisywaniu umowy z Petrovalem, o tym w relacji reporterki RMF Beaty Lubeckiej:

Reklama

O kłopotach Jukosu - a zatem i Petrovalu - wiadomo było od dawna, nikt się jednak tym nie przejmował, ponieważ w zanadrzu był J&S, który ropę ma zawsze, niezależnie od kondycji rosyjskich gigantów.



RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: Orlen | dostawy | paliwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »