Wady auta kupionego przez internet
"Z ogłoszenia na Allegro kupiłem osobiście samochód osobowy z 2001 r. za 16 900 zł. Następnego dnia stwierdziłem, że w samochodzie nie ma wszystkich poduszek powietrznych, o których była mowa w ogłoszeniu (brakuje trzech z ośmiu). Co prawda, w dniu transakcji udałem się na stację diagnostyczną, jednak tylko pod kątem kontroli zawieszenia i spalin. W dniu sprzedaży sprzedawca oznajmił jedynie, że samochód był malowany po małej stłuczce na parkingu (malowanie, wymiana zderzaka i reflektora). Teraz okazuje się, że brakuje tylnych poduszek oraz poduszki w siedzeniu kierowcy, o czym w ogóle nie było wcześniej mowy.
Zakup odbywał się o zmierzchu, nie miałem możliwości dokładnego sprawdzenia wszystkich elementów wyposażenia. Liczyłem na uczciwość sprzedającego. Kilka dni później telefonicznie poinformowałem sprzedawcę o tej sytuacji, podnosząc, że mam prawo zwrócić samochód, żądać przywrócenia go do stanu pierwotnego lub obniżenia ceny. Sprzedawca oświadczył, że poprzedni właściciel nie poinformował go o brakujących poduszkach, a on sam ich nie stracił. Stwierdził również, że pieniędzy nie odda, niczego nie będzie naprawiał i nie obniży ceny. Co mogę w tej sytuacji zrobić"?
Należy przyjąć, że do transakcji doszło pomiędzy dwiema osobami fizycznymi, z których żadna nie uczestniczyła w sprzedaży w związku z prowadzoną przez siebie działalnością gospodarczą. Tak więc obie strony umowy są konsumentami. Jest to okoliczność istotna, bowiem w przypadku umowy zawieranej pomiędzy konsumentem a przedsiębiorcą zastosowanie znalazłby inny reżim prawny. Taka sytuacja miałaby miejsce np. w przypadku zakupienia samochodu w komisie.
Rzecz używana: uprawnienia kupującego
W świadomości prawnej naszego społeczeństwa pokutuje pogląd, jakoby w przypadku zakupu wadliwego towaru używanego kupujący był pozbawiony możliwości żądania np. naprawienia go przez sprzedawcę lub zwrotu pieniędzy. Przyzwyczailiśmy się do tego, że na wiele towarów udzielana jest gwarancja, która jest jednak jedynie dobrowolnym zobowiązaniem się producenta do bezpłatnej naprawy rzeczy. Zapominamy jednocześnie, iż powszechnie obowiązujące przepisy prawa cywilnego chronią kupujących również w przypadku braku gwarancji - poprzez instytucję rękojmi za wady, którą regulują przepisy art. 556-576 Kodeksu cywilnego. Ochrona przysługuje również w przypadku nabycia rzeczy używanej.
Czego można żądać?
Przepisy dotyczące rękojmi dają kupującemu możliwość żądania obniżenia ceny w związku z wadą samochodu, a nawet odstąpienia od umowy (art. 560 § 1 K.c.). Jednak kupujący nie może od umowy odstąpić, jeżeli sprzedawca niezwłocznie wymieni rzecz wadliwą na wolną od wad albo niezwłocznie wady usunie (chyba, że towar był już przez sprzedawcę wymieniany lub naprawiany).
W przypadku używanego samochodu wymiana na nowy egzemplarz nie wchodzi w grę. Uznając roszczenie kupującego, sprzedający powinien co najmniej naprawić wadliwe auto.
Termin zawiadomienia
Aby móc skutecznie dochodzić swoich roszczeń, kupujący powinien dopełnić niezbędnych aktów staranności w zakresie zawiadomienia sprzedawcy o ujawnionych wadach. Przepis art. 563 §1 K.c. stanowi bowiem, że kupujący traci uprawnienia z tytułu rękojmi za wady fizyczne rzeczy, jeżeli nie zawiadomi sprzedawcy o wadzie w ciągu miesiąca od jej wykrycia. Jeśli zbadanie rzeczy jest w danych stosunkach przyjęte, kupujący traci uprawnienie, jeżeli nie zawiadomi sprzedawcy o wadzie w ciągu miesiąca od momentu, w którym przy zachowaniu należytej staranności mógł ją wykryć.
Ponieważ w praktyce przyjęło się, że kupując samochód powinniśmy sprawdzić jego właściwości (np. w warsztacie lub autoryzowanym serwisie), miesięczny termin na zgłoszenie wadliwości auta będzie biegł od chwili, w której kupujący przy zachowaniu należytej staranności mógł wadę wykryć. Zawiadomienie najlepiej wysłać listem poleconym za zwrotnym potwierdzeniem odbioru. Udowodnienie dokonania telefonicznego zgłoszenia może być bowiem utrudnione.
Zatajenie wady
Z opisu stanu faktycznego wynika, że w ogłoszeniu o sprzedaży auta nie było mowy o braku elementów wyposażenia w postaci trzech poduszek powietrznych. Przeciwnie, sprzedawca podał, że samochód posiada wszystkie osiem poduszek powietrznych. Co więcej, jeśli sprzedający wyraźnie zapewnił kupującego (np. w jednym z postanowień umowy sprzedaży) o kompletności wyposażenia oraz o braku innych wad oprócz wskazanych (malowanie, wymiana zderzaka i reflektora), to stosownie do art. 564 K.c. mimo niezachowania terminu do zbadania rzeczy i do zawiadomienia sprzedawcy o wadach wyłączone zostanie zastosowanie sankcji w postaci utraty przez kupującego uprawnień z tytułu rękojmi,
Innymi słowy: jeśli sprzedawca zataił wady, kupujący nie jest związany wskazanym wyżej miesięcznym terminem do zawiadomienia o nich sprzedawcy. Można zatem przyjąć, że w tym przypadku powiadomienie o wadzie może nastąpić nie później niż przed upływem roku od chwili otrzymania auta. Zgodnie bowiem z art. 568 § 1 K.c., uprawnienia z tytułu rękojmi za wady fizyczne wygasają z upływem terminu rocznego.
Ewentualne trudności
Jeżeli natomiast strony nie zawarły w umowie zapisów o dobrym stanie auta, a znalazły się w niej klauzule, zgodnie z którymi kupujący zna i akceptuje stan techniczny pojazdu, sytuacja znacząco ulegnie zmianie. Tego rodzaju zapis zminimalizuje szanse kupującego na skuteczne dochodzenie roszczeń. Trudno mu bowiem będzie wykazać, że faktycznie nie posiadał wiedzy o stanie i wyposażeniu pojazdu.
Co dalej?
W opisanej sytuacji należy ponownie zawiadomić sprzedawcę o wadach samochodu oraz precyzyjne sformułować żądania. Najlepszym posunięciem będzie domaganie się obniżenia ceny lub dokonania naprawy auta. Skutkiem wystąpienia z roszczeniem będzie powstanie po stronie sprzedawcy obowiązku naprawienia samochodu lub zwrotu części zapłaconej przez kupującego ceny w wysokości różnicy pomiędzy wartością samochodu niewadliwego a wartością auta z wadą.
Jeśli sprzedający nie spełni żądań, kupującemu pozostanie wystąpienie na drogę sądową. Co do zasady sądem właściwym dla rozpatrzenia pozwu będzie sąd miejsca zamieszkania sprzedającego.
Zakupy w komisie
Na koniec warto omówić zasygnalizowany na wstępie rozłam w sposobie dochodzenia roszczeń między sprzedażą konsumencką (podmiot gospodarczy - konsument) a sprzedażą między przedsiębiorcami lub pomiędzy konsumentami. Komisant jako osoba prowadząca działalność gospodarczą jest w rozumieniu obowiązującego prawa przedsiębiorcą. Tym samym ponosi wobec konsumenta odpowiedzialność za niezgodność sprzedanej rzeczy z zawartą umową w okresie dwóch lat od dnia wydania zakupionej rzeczy.
Jeżeli przedmiotem sprzedaży jest używany samochód, strony mogą ten termin skrócić (np. w umowie sprzedaży), jednakże nie bardziej niż do jednego roku. Wynika to ze stosowania przy sprzedaży konsumenckiej przepisów ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu, a nie kodeksowych postanowień odnoszących się do rękojmi.
Mateusz Rudowicz, aplikant radcowski, IURICO Kancelaria Prawna
Podstawa prawna:
- Ustawa z dn. 23.04.1964 r. - Kodeks cywilny - Dz.U. Nr 16, poz. 93 z późn. zm.
- Ustawa z dn. 27.07.2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego - Dz.U. Nr 141, poz. 1176 z późn. zm.
Kupujesz używany samochód? Koniecznie przeczytaj