Walka o tantiemy w multipleksie. "Nie odpuścimy Cinema City ani złotówki"

Pomiędzy siecią kin Cinema City a Stowarzyszeniem Filmowców Polskich (SFP-ZAPA) od lat trwa spór w sprawie należnych twórcom tantiem, których multipleks nie uiszcza. Obecnie w sądzie trwają cztery postępowania, w tym jedno w Sądzie Najwyższym w ramach skargi kasacyjnej. Zdaniem organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi fakt niepłacenia tantiem może wynikać z przyjętego przez spółkę modelu biznesowego. Tymczasem przedstawiciele multipleksu zwracają uwagę na niejasną sytuację prawną i zarzucają jednocześnie SFP brak transparentności w rozliczeniach z otrzymywanych pieniędzy.

  • Spór o tantiemy między kinami a organizacjami zbiorowego zarządzania prawami autorskimi i pokrewnymi dotyczy całej branży, a w szczególności sieci kin Cinema City
  • Jak informuje SFP-ZAPA, przedstawiciele multipleksu winni są tej organizacji pieniądze za ubiegłe lata; w sądach toczą się cztery postępowania w tej sprawie
  • Zdaniem przedstawicieli Cinema City brak jasności co do przepisów prawa ma wpływ na odmowę płacenia tantiem; podkreślają również brak transparentności i fakt, że "w wielu przypadkach tantiemy nie trafiały do twórców filmów"
  • Branża kinowa liczy na pomoc ministra kultury w celu ustalenia w sposób zgodny z prawem stawek tantiemowych

Reklama

Kina oraz organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi i pokrewnymi pozostają w konflikcie dotyczącym stawek tantiem należnym artystom. Na początku maja informowaliśmy w Interii o otrzymywaniu przez kina od OZZ pozwów sądowych, które, zdaniem przedstawicieli branży, zmuszają ich do godzenia się na warunki umów.

Zdaniem OZZ kwestia stawek nie podlega negocjacjom, gdyż godziłoby to w zasadę równego traktowania wszystkich podmiotów na rynku. Spółką, które od lat nie decyduje się płacić tantiem na rzecz jednej z organizacji - SFP-ZAPA (Związek Autorów i Producentów Audiowizualnych przy Stowarzyszeniu Filmowców Polskich), jest sieć kin Cinema City.

"Cinema City lekceważy obowiązek płacenia tantiem"

Fakt, że Cinema City nie uiszcza tantiem, podkreślono w kwietniowym poście SFP-ZAPA na Facebooku.

"Spośród największych kin wyłącznie Cinema City nadal uchyla się od płacenia tantiem polskim twórcom filmowym" - napisano w poście, który pojawił się przy okazji podpisania kolejnej umowy z kinem studyjnym.

Dominik Skoczek, dyrektor SFP-ZAPA, powiedział Interii wprost, że przedstawiciele multipleksu odmawiają przekazania jego organizacji raportów dotyczących wyświetlanych przez siebie filmów, jak również nie płacą tantiem.

Za wyświetlanie filmów w swoich kinach w latach 2008-2010 oraz za okres począwszy od 2014 roku aż do dzisiaj spółka nie wpłaciła do SFP ani jednej złotówki. Za ten okres odmówiła także dobrowolnego przekazania dokumentacji programowo-rozliczeniowej, na podstawie której można byłoby określić wysokość tantiem należnych współtwórcom filmowym. (...) Mimo tego oraz faktu, że pozostałych kilkuset operatorów kin w Polsce, w tym największych, jak Helios i Multikino, reguluje swoje zobowiązania wobec twórców filmowych chronionych przez SFP, Cinema City nadal lekceważy obowiązek płacenia im tantiem, co zapewne nie pozostaje bez wpływu na uzyskiwanie przez ten multipleks przewagi konkurencyjnej nad innymi podmiotami prowadzącymi kina w Polsce - tłumaczy dyrektor OZZ.

Sądowe batalie między kinem a OZZ

W sądach prowadzone są obecnie cztery postępowania. Pierwszy dotyczy lat 2011-13; w listopadzie 2020 roku Sąd Apelacyjny wydał w tej sprawie prawomocne orzeczenie.

- Sąd zasądził 100 proc. należności dochodzonej przez SFP. Stanowiło to ostateczne potwierdzenie, że stawka procentowa stosowana przez SFP naliczana z tytułu wyświetlania wszystkich filmów, niezależnie od kraju ich produkcji, jest prawidłowa. (...) Wyrok Sądu Apelacyjnego jest prawomocny i został skutecznie wyegzekwowany przez komornika, bo Cinema City nie wykonało wyroku dobrowolnie. Dopiero komornik wyegzekwował zasądzoną kwotę kilkunastu milionów złotych - wyjaśnia Skoczek.

Ta sprawa jednak nie zakończyła się, bowiem Cinema City złożyło do Sądu Najwyższego skargę kasacyjną, licząc na anulowanie wyroku Sądu Apelacyjnego. SFP-ZAPA jest jednak przekonane, że prawo będzie po ich stronie. 

Wygraliśmy z Cinema City siedem procesów w różnych instancjach. Żaden z sądów - a od pewnego czasu sprawy są rozpatrywane w Sądzie Własności Intelektualnej - nie poparł stanowiska Cinema City, bo po prostu nie da się tego obronić. Prawo w Polsce jest jasne i inne podmioty na rynku kin przestrzegają tych przepisów, Cinema City nie - mówi Skoczek. 

Pozostałe trzy pozwy dotyczą lat: 2008-2010 i 2014-17, 2018-2020 oraz od maja 2021 do końca 2022 roku. Pierwszy z nich został zakończony prawomocnie w zakresie roszczenia informacyjnego. Drugi jest po rozstrzygnięciu w Sądzie Własności Intelektualnej, który uwzględnił roszczenie informacyjne SFP. Trzeci czeka obecnie na rozstrzygnięcie w tym zakresie. 

Twórcy nie otrzymywali tantiem?

Oldrich Kubista, dyrektor operacyjny członek zarządu Cinema City Poland w rozmowie z Interią tłumaczył, że spółka działa w sześciu krajach Europy i zapewnił, że również i w Polsce płaci tantiemy - w ciągu kilkunastu lat było to prawie 70 mln zł. Nie mówi jednocześnie, że te pieniądze trafiały konkretnie do SFP-ZAPA, bowiem w Polsce funkcjonują również inne OZZ. Twierdzi jednak, że w przypadku tej organizacji twórcy mieli nie otrzymywać należnych pieniędzy.

- Niestety w ostatnich latach sytuacja z organizacjami zajmującymi się prawami twórców w Polsce była źle zarządzana i wykorzystywana, i pomimo pobierania wysokich stawek, tantiemy pobierane z filmów w wielu przypadkach nie trafiały do twórców tych filmów. Cinema City kwestionowało tę sytuację i przez bardzo długi czas wielokrotnie składało SFP propozycje stawek honorariów dla twórców. Niestety bez powodzenia ze względu na nieracjonalnie wysokie żądania ze strony SFP, które znacznie podwyższają całokształt opłat tantiemowych - mówił Kubista, zapewniając, że Cinema City wspiera lokalne produkcje i liczy na osiągnięcie porozumienia w sprawie tantiem, "które będą faktycznie przekazywane na rzecz twórców filmów".

Zdaniem Skoczka niepłacenie tantiem przez Cinema City na rzecz twórców chronionych przez SFP-ZAPA może wynikać z przyjętego przez multipleks modelu biznesowego.

- Nasuwa się pytanie, czy to nie jest ich świadome działanie, które polega na tym, że pieniądze, które musiałyby zostać skierowane do twórców przeznaczali przez lata na inwestycje, otwierając nowe obiekty, budując sobie w ten sposób przewagę konkurencyjną? Zdarzają się podmioty, które kwestionują wysokość tantiem, ale one niejednokrotnie płacą np. zaliczkowo jakąś kwotę, którą uważają za słuszną, a co do różnicy - spieramy się w tej kwestii albo w sądzie, albo w drodze negocjacji. Cinema City jest takim podmiotem, który nigdy niczego dobrowolnie nie zapłacił na rzecz twórców filmowych reprezentowanych przez SFP-ZAPA, mimo że korzysta z repertuaru filmowego od zawsze - wyjaśniał dyrektor SFP-ZAPA. 

Podkreślił, że aby móc przygotować roszczenie o konkretną kwotę należy pozwać spółkę o udostępnienie informacji, gdyż, jak tłumaczył, Cinema City nie ujawnia dobrowolnie informacji o przychodach osiągniętych z wyświetlania filmów

- To trwa i dopiero po zakończeniu dwuinstancyjnego postępowania i wykonaniu obowiązku informacyjnego przez Cinema City, możemy sformułować roszczenie o zapłatę dokładnej kwoty - mówił Skoczek. 

"Brak transparentności i efektywnego zarządzania"

Jak wynika z wypowiedzi pełnomocników Cinema City, spółka decyduje się nie płacić tantiem ze względu na niezrozumiałą sytuację prawną, tym bardziej, że spór o racje między kinami a OZZ trwa od kilku lat. Obecnie branża oczekuje decyzji ministra kultury w sprawie ustalenia stawek tantiem należnym poszczególnym OZZ - ponowny proces ustalania tabel trwa, ponieważ OZZ nie mogły porozumieć się między sobą w tej kwestii (szerzej pisaliśmy o tym tutaj). 

Adwokat Piotr Schramm zwrócił uwagę, że od 2014 roku obowiązuje unijna dyrektywa w sprawie zbiorowego zarządzania prawami autorskimi (zaimplementowana do prawa krajowego w 2018 roku), która jasno wskazuje obowiązek złożenia wspólnych tabel przez uprawnione organizacje. 

- Od roku 2019 branża kinowa oczekuje na złożenie przez właściwe organizacje zbiorowego zarządzania wspólnej tabeli dla jej urzędowego zatwierdzenia, ale do dziś to nie nastąpiło. Dlaczego? Bowiem niezależnie od treści przepisów i faktycznego braku wystarczająco dotkliwej sankcji na dziś - organizacje preferują sytuację braku tabel wspólnych, co pozwala tym organizacjom na zgłaszanie bieżąco wyższych roszczeń wobec przedstawicieli branży. Zasada "prawo prawem, ale rachunek ekonomiczny ma być po stronie OZZ" napotyka nie tylko zastrzeżenia formalne, ale i faktyczne, ponieważ branża kinowa jako największy i stały problem zgłasza po pierwsze brak możliwości uzyskania od organizacji jakichkolwiek istotnych informacji dotyczących tego, w jaki konkretny sposób i na rzecz jakich podmiotów lub osób, jakimi tytułami i na jakiej podstawie organizacje zbiorowego zarządzania rozliczają się z wpłat pobieranych i oczekiwanych od branży kinowej. Zwłaszcza jeśli chodzi o kwoty pobierane dla twórców zagranicznych - nie na podstawie jakichkolwiek umów, lecz tzw. "domniemań" - mówi Interii pełnomocnik spółki. 

Reprezentująca zarówno Cinema City Poland, jak i Polskie Stowarzyszenie Nowe Kina (skupiającego m.in. sieć Cinema City i Multikino) radca prawny Edyta Łasicka podkreślała z kolei, że uzasadnienie do wdrożonej ustawy mówi m.in. o efektywnym zarządzaniu przez OZZ powierzonymi prawami, transparentności ich działania oraz o zapobieganiu nadużywania przez nich swojej pozycji. 

- Niestety, patrząc na działania organizacji nie sposób nie zastanawiać się czy rzeczywiście zarządzają one efektywnie i czy aby nie nadużywają swojej pozycji dominującej w relacjach z kinami. Obecnie wszystkie organizacje zarządzające zarówno prawami autorskimi jak i prawami pokrewnymi są w zwłoce wobec niewykonywania swoich obowiązków ustawowych. Chodzi o brak jednego wniosku o zatwierdzenie wspólnej tabeli wynagrodzeń ale również o brak porozumienia SAWP (Stowarzyszenie Artystów Wykonawców Utworów Muzycznych i Słowno-Muzycznych - red.) i STOART (Związek Artystów Wykonawców STOART - red.) regulującego wspólne zasady pobierania wynagrodzenia i uzyskiwania informacji od kin. Porozumienie to jest konieczne do zawarcia przez te organizacje umów z kinami - mówiła Interii prawniczka. 

Kina liczą na zakończenie konfliktu

Dominik Skoczek w Interii podkreślał już, że "dla każdego kina znajdującego się w tej samej sytuacji prawnej, działającego na tym samym rynku stawka musi być ta sama" ze względu na zasadę równego traktowania wszystkich podmiotów na rynku. Dla Łasickiej taka narracja wydaje się niezrozumiała. 

- Na etapie postępowania o zatwierdzenie stawek wynagrodzeń przed Komisją Prawa Autorskiego (organ z Ministerstwie Kultury - red.) i ministrem kultury, cała branża kinowa zajęła wspólne, zgodne, uzasadnione prawnie i ekonomicznie stanowisko wskazujące akceptowalną dla kin wysokość stawek. Wystarczyłoby, gdyby organizacje zbiorowego zarządzania podjęły temat i zaczęły negocjacje w dobrej wierze ze stowarzyszeniami reprezentującymi całą branżę kinową - wyjaśniła nasza rozmówczyni. 

SFP-ZAPA zamierza walczyć o, ich zdaniem, należne tantiemy, licząc na przychylność sądów.

- Jesteśmy zbulwersowani tą sytuacją. Nie odpuścimy Cinema City ani złotówki należnych polskim twórcom tantiem - puentuje dyrektor organizacji. 

Tymczasem, zdaniem przedstawicieli kin, zarówno Cinema City, jak i pozostałych multipleksów czy kin studyjnych, jedynym rozwiązaniem sytuacji i zakończenia wieloletniego konfliktu o tantiemy może być klarowny system prawny, w tym jasno określone stawki w tabelach. Branża liczy na to, że wkrótce poznają decyzję ministra w tej sprawie. 

Paulina Błaziak

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Cinema City | Cinema City w Polsce | tantiemy | kina w Polsce
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »