Waluty: sprzedaj forinta kupuj złotego

Według wydanej we wtorek rekomendacji analityków Goldman Sachs Group Inc., inwestorzy powinni pozbywać się węgierskiego forinta z powodu bardzo wysokiego deficytu budżetowego oraz na rachunku obrotów bieżących Węgier i inwestować w polskiego złotego.

Rekomendacja Goldman Sachs, żeby inwestorzy sprzedawali węgierskiego forinta i kupowali polskiego złotego, jest pozytywnym sygnałem ze strony dużych graczy na rynku finansowym. Może przyczynić się do tego, że złoty przez najbliższe 1-2 tygodnie będzie się umacniać - uważa analityk Banku BPH Marcin Mrowiec.

Goldman Sachs ocenia, że szybka wyprzedaż złotego nie odzwierciedla jednak dużo lepszych fundamentów polskiej gospodarki. Analitycy spodziewają się, że złoty umocni się do forinta i będzie się nadal wzmacniać.

Jak powiedział we wtorek Mrowiec, węgierski deficyt budżetowy jest wyższy od polskiego, podobnie jak deficyt na rachunku obrotów bieżących. Rekomendacja Goldman Sachs świadczy o tym, że także na globalnym rynku finansowym fundamentalne wskaźniki polskiej gospodarki oceniane są wyżej niż węgierskiej.

Reklama

Według analityka BPH, złoty będzie się umacniał przez najbliższe 1-2 tygodnie później do głosu dojdą tendencje jakie panują na globalnym rynku finansowym. Oczywiście najlepiej byłoby, aby temperatura dyskusji politycznej w Polsce spadła, bo złotym rządzi taka zależność jeśli w polityce nic się nie dzieje, to złoty się umacnia - dodał Mrowiec. Węgierska waluta osłabiła się w tym miesiącu o 4,9 proc. do euro, a złoty - o 3,7 proc.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Sachs | Goldman Sachs | kupować | rekomendacja | złoty | inwestorzy | W.E. | waluty | kupujcie | 'Wtorek'
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »