Wątpliwe upominki przy spisie rolnym
Samorządowcy oskarżają Główny Urząd Statystyczny o bezsensowne wydanie kilku milionów złotych na promocję Powszechnego Spisu Rolnego. Zamiast na wynagrodzenie komisarzy spisowych - pisze w czwartek "Dziennik Gazeta Prawna".
Według "DGP" spór między rządem a samorządami o to, jak w zeszłym roku zorganizowano Powszechny Spis Rolny, trwa od kilku miesięcy.
"Samorządowcy zarzucają Głównemu Urzędowi Statystycznemu (GUS), że gminni komisarze spisowi (wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast) nie otrzymali pieniędzy za wykonaną pracę z uwagi na oszczędności wprowadzone w ramach zaciskania pasa po wybuchu pandemii. Dlatego teraz samorządowcy postanowili rozliczyć GUS z poniesionych wydatków na przygotowanie i przeprowadzenie zeszłorocznego spisu" - czytamy.
Jak pisze dziennik, wśród zakupów, na które zwracają uwagę samorządowcy, są m.in. pióra z bursztynem, spinki do mankietów, aparaty fotograficzne.
"W sumie na tego typu gadżety (część z nich opisano jako +nagrody w konkursach+, inne jako +materiały promocyjne+) GUS wydał ponad 5 mln zł" - czytamy.
"Przedstawiciele władz lokalnych podważają te wydatki. +Czy naprawdę nie dało się przeprowadzić spisu bez takich gadżetów? Zabrakło środków na wynagrodzenia dla wójtów, burmistrzów i prezydentów, ale nie na promocję spisu za miliony złotych? - dopytuje jeden z nich" - relacjonuje gazeta.
Rzeczniczka GUS Karolina Banaszek przekazała "DGP", że "mając na uwadze budowanie relacji z interesariuszami oraz pozyskanie ambasadorów spisu, zakupiono materiały promocyjne jako podziękowania za zaangażowanie w działania spisowe".
- Promocja odbywała się z wykorzystaniem różnorodnych kanałów. Jednym z nich były zabawy i konkursy z nagrodami, w tym organizowane w środkach masowego przekazu i mediach społecznościowych, stąd potrzeba zakupu nagród - wyjaśniła Banaszek.
"Konkursy cieszyły się dużym zainteresowaniem, co wskazuje na to, że spełniły swoją rolę popularyzatorską. Wiele materiałów promocyjnych zakupiono w 2019 r., przed epidemią - dodała.
W ocenie dziennika "spór o spis rolny kładzie się cieniem na przygotowaniach do Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań, który ma się odbyć między kwietniem a wrześniem".
Nie czekaj do ostatniej chwili, pobierz za darmo program PIT 2020 lub rozlicz się online już teraz!
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze