Watykan ma problemy finansowe. Tak źle jeszcze nie było, nadchodzą cięcia
Stan finansów Stolicy Apostolskiej nie należy do najlepszych. Deficyt budżetowy znowu się powiększył, spadają datki od wiernych, a tylko cięcia w wydatkach i kolejne zwolnienia powstrzymały Watykan przed poważną zapaścią finansową. Sytuacja jest o tyle niepokojąca dla najmniejszego państwa na świecie, że wpływy do watykańskiego budżetu w dużej mierze świadczą o popularności obecnie urzędującego papieża. Franciszek w ostatnim czasie zmagał się z ostrą krytyką m.in. za postawę w sprawie wojny w Ukrainie.
Najnowsze dane sytuacji finansowej Watykanu przygotowane przez włoski dziennik "La Repubblica", zawierają zarówno dobre, jak i złe wieści dla sytuacji finansów papieskich.
Deficyt budżetowy Stolicy Apostolskiej wzrósł do prawie 84 mln euro i powiększył się tym samym o kolejne 5 mln euro. Jednocześnie stanowi to niższy wzrost niż w latach ubiegłych. Jak zaznaczyli autorzy raportu, "wynik ten wziął się zarówno z cięć wydatków, jak i wysiłków zmierzających do wygenerowania bardziej realistycznych wycen wartości nieruchomości watykańskich".
Raport dotyczący sytuacji finansowej Watykanu został zatwierdzony przez Radę Watykanu ds. Gospodarki, na czele której stoi niemiecki kardynał Reinhard Marx.
Wynika z niego, że choć dochody Stolicy Apostolskiej za 2023 r. wzrosły o 28 mln euro, osiągając kwotę 1,15 mld euro, to wydatki był jeszcze większe - osiągnęły poziom 1,24 mld euro.
Sytuacji nie ratuje także doroczna zbiórka na cele państwa papieża ogłaszana każdego roku 29 czerwca, czyli w dniu świętych Piotra i Pawła. Wpłacone datki przez wiernych oszacowano na 109 mln euro. I choć były nieco większe niż w 2022 r., to prawie 90 proc. z nich musiało pójść na pokrycie wydatków Kurii Rzymskiej - głównego organu administracyjnego Watykanu.
Dodatkowo papież może być zaniepokojony pewnym niekorzystnym trendem dla Stolicy Apostolskiej. Długoterminowy trend dochodów z funduszu jest wyraźnie spadkowy.
Według analizy "La Repubblica", wpływy do budżetu spadły o 23 proc. w latach 2015-2019 i spodziewane są kolejne spadki.
Sytuację finansową Watykanu przed zapaścią ratują zakrojone na szeroką skalę cięcia. Wśród ostatnio podjętych kroków znalazły się m.in. ograniczenia w zatrudnianiu i zawieraniu umów, a także działania mające na celu podwyższenie czynszów pobieranych za niektóre nieruchomości watykańskie wynajmowane komercyjnie.
Dodatkowo Watykan ma szykować się na wystawianie kolejnych posiadłości na sprzedaż, których wycenę w ostatnim czasie gwałtownie podwyższał.
Niezadowolenie z powodu warunków pracy w ostatnim czasie wyrażali m.in. pracownicy Muzeum Watykańskiego. Jak podawał "Frankfurter Allgemeine Zeitung", władze Watykanu za wszelką cenę chcą zwiększyć dzienny przychód z biletów. Zdaniem pracowników, dzienny limit odwiedzin wynoszący 24 tys. osób ma być regularnie przekraczany o co najmniej 6 tys. turystów.
Według nich sytuacja może poprawia finanse Stolicy Apostolskiej i pozwala im utrzymać miejsca pracy, ale nie tylko wpływa na to, że czują się przepracowani, ale także zmniejsza bezpieczeństwo na terenie całego Watykanu.
