Węgry nie zmienią założeń budżetu

Trzy forinty straciła wobec euro węgierska waluta po tym, jak rzecznik rządu Zoltan Gal powiedział podczas piątkowej konferencji prasowej, że nie ma potrzeby wycofywania się z projektu budżetu na 2004 rok. Domagała się tego opozycja parlamentarna.

Trzy forinty straciła wobec euro węgierska waluta po tym, jak rzecznik rządu Zoltan Gal powiedział podczas piątkowej konferencji prasowej, że nie ma potrzeby wycofywania się z projektu budżetu na 2004 rok. Domagała się tego opozycja parlamentarna.

Wspólna waluta kosztowała po południu na rynku międzybankowym w Budapeszcie 269,60 forintów, wobec 266,5 forinta na czwartkowym zamknięciu. Przez ostatnie dwa tygodnie straciła na wartości 4,7%.

Gal dodał, że rząd nie zamierza redukować deficytu bardziej niż planowano. To rozwiało spekulacje, jakie pojawiły się na rynku w czwartek po południu, że przygotowywany jest pakiet "zacieśnień" fiskalnych. Nie ma też mowy o dymisji ministra finansów Csaby Laszlo. Zdaniem rzecznika węgierskiego rządu, wzrost gospodarczy uzasadnia politykę gospodarczą prowadzoną przez władze. - Węgierska gospodarka jest silna, a kurs wymiany forinta to pokaże - stwierdził Z. Gal. Projekt budżetu na 2004 rok zakłada deficyt na poziomie 3,8%.

Reklama
Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: projekt budżetu | Węgry | budżet | waluta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »