Węgry: Premier zaniepokojony kryzysem w strefie euro

Premier Węgier wyraził zaniepokojenie z powodu kryzysu w strefie euro, który rzutuje na stan węgierskiej gospodarki.

Premier Węgier wyraził zaniepokojenie z powodu kryzysu w strefie euro, który rzutuje na stan węgierskiej gospodarki.

W wystąpieniu przed deputowanymi w parlamencie Viktor Orban oznajmił, że na wrześniowym kongresie rządzącego Fideszu zostaną podjęte nowe decyzje oszczędnościowe, aby utrzymać deficyt w granicach 3 proc. PKB.

Zdaniem Viktora Orbana "kryzys w strefie euro jest bardzo poważnym wyzwaniem dla Węgier", a sytuacja nie napawa optymizmem, ponieważ ze względu na spadek eksportu i wewnętrznej konsumpcji węgierska gospodarka nie odnotowała w drugim kwartale tendencji wzrostowych.

Premier nie skonkretyzował kolejnych posunięć oszczędnościowych rządu. Nieoficjalnie wiadomo, że dojdzie do dalszych cięć wydatków rządowych i ograniczenia ulg podatkowych dla zagranicznych inwestorów oraz utrzymania opodatkowania sektora bankowego i wielkich koncernów przemysłowych. Zostanie również skrócony okres pobierania zasiłków dla bezrobotnych i zweryfikowany system pobierania rent inwalidzkich oraz ustalone nowe zasady przechodzenia na wcześniejszą emeryturę.

Reklama

W celu ratowania zadłużonej gospodarki rząd premiera Orbana wprowadził już 16-procentową stawkę podatkową, sprywatyzował fundusze emerytalne i opodatkował instytucje finansowe oraz wielkie koncerny. Nowa polityka rządu pozwoliła obniżyć zadłużenie z 81 do 77 proc. PKB w czerwcu br. W roku 2014 zadłużenie ma zostać zredukowane do wysokości 67 proc. PKB.

IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »