Wg Wójtowicza majowy wskaźnik inflacji jest najniższy w 2002

Majowy wskaźnik inflacji jest najniższy od 1989 roku - jej poziom spadł najprawdopodobniej poniżej 2 proc. Niska inflacja może stać się kolejnym pretekstem do nacisków na Radę Polityki Pieniężnej, by obniżyła stopy procentowe.

Majowy wskaźnik inflacji jest najniższy od 1989 roku - jej poziom spadł najprawdopodobniej poniżej 2 proc. Niska inflacja może stać się kolejnym pretekstem do nacisków na Radę Polityki Pieniężnej, by obniżyła stopy procentowe.

Niska inflacja jest zasługą wyjątkowo niskich cen

żywności. Mamy w Polsce – jak wiadomo - prawdziwą klęskę urodzaju,

spadły też ceny paliw i leków. Jednak nie oznacza to ożywienia gospodarki.

Na nie musimy jeszcze poczekać.

Grzegorz Wójtowicz członek Rady Polityki Pieniężnej uważa, iż korzystny,

niski poziom inflacji, mógłby pod pewnymi warunkami pozostać poziomem stabilnym:

Potrzbne są najtrudniejsze zmiany, tzn. reformy strukturalne w gospodarce,

które prowadzą do tego, by w gospodarce, nazywanej już rynkową, było więcej

Reklama

rynku, kapitału i pracy. Ale za reformy te nie odpowiada Rada i jej

polityka pieniężna, ale rząd i ewentualne wysiłki ministrów Leszka Millera.

Z niskiej inflacji cieszy się w imieniu przedsiębiorców wiceprezes Center

Business Club Zbigniew Żurek: Jeśli chodzi o inflację, to mam nadzieję,

że osiągnęliśmy już punkt optymalny. Teraz więc zabierzmy się za pozostałe

wskaźniki makroekonomiczne.

RPP przestrzega jednak tych, którzy chcieliby kolejnej, głębokiej obniżki

stóp.

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: Rady Polityki Pieniężnej | wskaźnik | inflacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »