Wiarygodność finansów publicznych jest coraz niższa. To utrudnia walkę z inflacją

Obniża się wiarygodność ekonomiczna Polski. Tak wynika z analizy ponad stu wskaźników ekonomicznych. To oznacza, że koszty obniżenia inflacji będą znacznie wyższe niż gdyby państwo cieszyło się większym zaufaniem.

W ostatnich latach znacząco obniżyła się wiarygodność ekonomiczna Polski. Tak wynika z analiz zespołu ekonomistów pod kierownictwem prof. Jerzego Hausnera.

Przedstawili oni podczas Europejskiego Kongresu Finansowego wyniki badań, ubrane w Indeks Wiarygodności Ekonomicznej Polski. Wskaźnik opracowano na podstawie dostępnych danych statystycznych polskich i unijnych; uwzględnia on 112 wskaźników i dotyczy siedmiu dziedzin: praworządności, swobody prowadzenia działalności gospodarczej, wiarygodności finansów publicznych, stabilności systemu finansowego, ochronie i bezpieczeństwa pracy, jakości usług publicznych oraz respektowania zobowiązań międzynarodowych.

Reklama

Prof. Hausner zauważył, że wskaźnik pokazuje zmianę, czy wiarygodność się poprawia, czy obniża. Spadł w ciągu sześciu lat z 0,09 do - 2,12.

Wiarygodność ekonomiczna Polski coraz niższa

- Nie można powiedzieć, że indeks jest dobry czy zły - zaznaczył prof. Hausner i dodał, że ponieważ część ostatnich danych dotyczy roku 2019, to w indeksie uwzględniono wspólny czas na lata 2019 - 2022. Jednak zmiana jest ważna ponieważ koszty walki z inflacją, czy ze spowolnieniem gospodarczym będą wyższe jeśli państwo nie cieszy się wiarygodnością. - Wiarygodność ekonomiczna państwa oddziałuje na warunki i koszty gospodarowania. Jest swoistego rodzaju dobrem publicznym, które trzeba podtrzymywać, a nie niszczyć - powiedział prof. Jerzy Hausner.

Najpoważniejsza sytuacja dotyczy stabilności i wiarygodności finansów publicznych. W przypadku stabilności indeks cząstkowy obniżył się 0,46 w 2014 do - 2,49 w latach 2019 - 2021, a w przypadku wiarygodności z 0,02 do - 1,77. Zdaniem autorów w ostatnich latach wzrosła wiarygodność dotycząca ochrony i jakości pracy oraz swobody działalności gospodarczej.

Sławomir Dudek, główny ekonomista i wiceprezes Forum Obywatelskiego Rozwoju, jeden z ekspertów opracowujących indeks, zauważył: - Co to znaczy być wiarygodnym, można sprawdzić w słowniku. To znaczy być fachowym, kompetentnym, solidnym, miarodajnym itd. A teraz proszę te słowa zestawić z Polskim Ładem i prezesem NBP? W indeksie znalazły się oceny: przejrzystości i przewidywalności stanu finansów publicznych, jakość reguł, to jak oceniany jest na zewnątrz - przez rynki finansowe, ale także jakie jest nastawienie wewnętrzne, czyli tych którzy płacą podatki. - Wiarygodność finansów publicznych jest emanacją wiarygodności państwa bo wiąże się z płaceniem podatków - dodał Sławomir Dudek.

Miliardy złotych poza budżetem centralnym

Ekonomista zwrócił uwagę no to, że 267 mld zł znajduje się poza budżetem centralnym. Dodatkowo rząd zamiast dotacji przekazuje różnym instytucjom (np. mediom publicznym) obligacje. W ten sposób rosną wydatki, ale nie są one wykazywane. W zeszłym roku w ten sposób wydano ponad 22 mld zł, a w tym już 10 mld zł.

Stabilność finansów publicznych w Indeksie określiło 11 wskaźników. Przedstawił je prof. Andrzej Rzońca z SGH. Okazało się między innymi, że wzrasta nieufność do działań NBP, coraz powszechniejsze są oczekiwania przedsiębiorców dotyczące wzrostu inflacji. - NBP zaszkodziło zwlekanie z decyzjami o podnoszeniu stóp procentowych oraz sposób komunikacji - powiedział prof. Andrzej Rzońca i zwrócił uwagę na to, iż złoty wciąż pozostaje słaby. Obawia się, że jeśli nie będzie aprecjacji złotego może pojawić się turecka spirala inflacyjno- cenowa.

Dodatkowym elementem badania były opinie 116 ekspertów (ekonomistów, prawników) o wskazanie najpoważniejszych zagrożeń dla siedmiu obszarów, które są uwzględnione w indeksie. Eksperci za najbardziej prawdopodobne i najbardziej zagrażające wskazali: konsekwencje błędnej polityki fiskalnej i pieniężnej między innymi wzrost kosztu finansowania długu publicznego. Numerem dwa jest nieefektywna polityka fiskalna. - Kolejne zagrożenia wiążą się z systemem podatkowym oraz z niestabilnością otoczenia regulacyjnego oraz z destrukcją systemu wymiaru sprawiedliwości- relacjonowała dr Marta Penczar z Uniwersytetu Gdańskiego.

Brak stabilności utrudnia planowanie w biznesie

O tym, w jaki sposób zagrożenia wskazane w badaniu wpływają na prowadzenie biznesu powiedział Krzysztof Borusowski, prezes firmy Best. - Niestabilność utrudnia nam planowanie w biznesie. Jeżeli finansujemy się obligacjami pięcioletnimi, a tak jest w moim przypadku, to chciałbym na pięć lat do przodu znać reguły, wedle których będę funkcjonować. Przy takiej zmienności prawa to niemożliwe. Jeżeli prawo nie ma vacatio legis, to znaczy, że tego prawa nie ma. Administracja wprowadza do gospodarki chaos i hazard - uważa Krzysztof Borusowski. Jego zdaniem państwo nie powinno dominować w gospodarce. W każdym kraju, nawet w USA, przedsiębiorca czy klient jest słabszy w relacji do państwa (które między innymi jest regulatorem), wprowadzenie państwa do gospodarki pogarsza jeszcze te relacje - czy sektor bankowy stał się lepszy, bardziej efektywny od przejęcia części rynku przez państwo? - pytał przedsiębiorca.

- Gdy władza publiczna traci wiarygodność ekonomiczną, sięga po propagandę i przekupywanie ważnych dla interesu politycznego grup. Prowadzi to m.in. do ograniczenia zaufania do krajowego pieniądza oraz do inflacji - podsumował prof. Jerzy Hausner.

Prezentację końcowego raportu dotyczącego wiarygodności zaplanowano na 22-23 listopada podczas VII kongresu Open Eyes Economy Summit.

Aleksandra Fandrejewska

Zobacz również:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: inflacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »