Wielka Brytania postawi na atom, w czwartek nowa strategia

W Wielkiej Brytanii w ramach uniezależniania się energetycznego po rosyjskiej napaści na Ukrainę może powstać do 2050 r. nawet siedem elektrowni jądrowych - ocenia minister ds. biznesu i energii Kwasi Kwarteng.

Minister w rozmowie z "Sunday Telegraph" przyznał, że we Francji, gdzie obecnie większość energii wytwarzana jest w elektrowniach jądrowych, "kosztowało to fortunę, ale dało im to niezależność, której, szczerze mówiąc, zazdroszczą im inni mieszkańcy kontynentu, na przykład Niemcy i Włosi".

- W całym rządzie (brytyjskim) panuje przekonanie, że możemy zrobić więcej w dziedzinie energii jądrowej. W przypadku energii myślimy o 30, a nawet 40 latach do przodu. Jeśli pomyślimy o 2050 r., zobaczymy świat, w którym mamy sześć lub siedem obiektów w Wielkiej Brytanii. Nie stanie się to w ciągu najbliższych dwóch lat, ale z pewnością jest to coś, do czego możemy dążyć - wskazał Kwarteng.

Reklama

- Premier (Boris Johnson) powiedział, że jeśli chodzi o miks energetyczny, to jedna czwarta energii mogłaby pochodzić z elektrowni jądrowych. Powiedziałbym, że od 15 do 25 proc. Ale oczywiście w ciągu pierwszych trzech lat nie powstanie nagle sześć nowych elektrowni jądrowych. Jest to fizycznie niemożliwe - dodał.

Jak podaje "Sunday Telegraph", ministrowie uzgodnili utworzenie spółki Great British Nuclear, która zajmie się wskazaniem lokalizacji pod nowe elektrownie jądrowe oraz ograniczeniem biurokracji, aby przyspieszyć proces planowania i zebrać prywatne firmy do zarządzania każdą z lokalizacji.

W czwartek brytyjski rząd ma przedstawić strategię energetyczną i oczekuje się, że Johnson zapowie znaczne rozszerzenie planów w kwestii energii jądrowej poza istniejące już zobowiązanie do wsparcia budowy jednej elektrowni jądrowej na dużą skalę do 2024 r. Spodziewane jest, że rząd zobowiąże się do wsparcia budowy co najmniej dwóch nowych dużych elektrowni do 2030 r., a także małych reaktorów modułowych.

- Do końca tego dziesięciolecia energetyka jądrowa będzie miała zdecydowanie większe znaczenie w brytyjskim miksie energetycznym - mówi cytowane przez "Sunday Telegraph" źródło rządowe.

W dalszej perspektywie Johnson i Kwarteng chcą ponad trzykrotnie zwiększyć ilość energii wytwarzanej w elektrowniach jądrowych z obecnych 7 GW do 24 GW do 2050 r.

Obecnie w Wielkiej Brytanii jest sześć elektrowni jądrowych, z czego jedna ma zostać wyłączona z eksploatacji wkrótce, a cztery kolejne - do 2030 r.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »