Wielka woda zniszczy uprawy? Michał Kołodziejczak: Nie zostawiamy rolników bez pomocy

Prognozowane intensywne opady deszczu mogą skutkować zniszczeniami upraw, poważnymi problemami ze zbiorami, jakością plonów oraz przyszłą wydajnością gleb - ostrzega Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Dla rolników może oznaczać to wyższe koszty produkcji oraz potencjalne ryzyko strat finansowych. Ministerstwo rolnictwa zapewnia, że nie pozostawi rolników samych, a w razie potrzeby zapewni wsparcie. Co z ewentualnymi odszkodowaniami? - Nie zostawiamy rolników bez pomocy - powiedział w rozmowie z Interią Biznes wiceminister resortu Michał Kołodziejczak. Według niego ciężko prognozować, jakie będą straty. Kluczowe będzie to, jak będzie wyglądać sytuacja w weekend.

IMGW potwierdził nam, że intensywne opady deszczu już występują i nadal będą występować do poniedziałku. Opady w czwartek i piątek mogą wywołać pierwsze podtopienia i zalania na południu kraju. Według różnych wyliczeń w najbardziej pesymistycznym scenariuszu może spaść nawet 350 litrów wody na metr kwadratowy w ciągu doby. 

- Największe zagrożenie wystąpi na obszarze, na który zostały wydane ostrzeżenia meteorologiczne przed intensywnymi opadami deszczu 3 najwyższego stopnia. Na ten moment (12.09) są to województwa śląskie, małopolskie, dolnośląskie, opolskie oraz część województwa wielkopolskiego - powiedział nam synoptyk IMGW-PIB Michał Folwarski. 

Reklama

Ulewy mogą zniszczyć uprawy. Rolnicy drżą o ziemniaki, buraki i kukurydzę

Ulewy mogą doprowadzić do zniszczenia upraw, poważnych problemów ze zbiorami, jakością plonów oraz przyszłą wydajnością gleb. Jak twierdzi IMGW, dla rolników może oznaczać to wyższe koszty produkcji oraz potencjalne ryzyko strat finansowych. Prognozowane intensywne opady deszczu mogą mieć znaczący wpływ m.in. na zbiory ziemniaków, kukurydzy, a także buraka cukrowego

- W przypadku ziemniaków sytuacja ta wiąże się z opóźnieniem lub przerwaniem zbiorów, ponieważ zbyt mokra gleba utrudnia wjazd maszyn na pole i zbiór mechaniczny. W skrajnych przypadkach, zwłaszcza gdy na polu do tej pory wilgotność gleby była stosunkowo wysoka, intensywne opady mogą całkowicie zablokować pole do jakichkolwiek prac - powiedziała nam dr. inż Joanna Chmirst-Sikorska z Zespołu Prognoz Specjalistycznych IMGW-PIB. Ponadto, zbyt długie pozostawanie bulw ziemniaka w ziemi, przy jednoczesnym nadmiarze wilgoci, stwarza realne ryzyko gnicia, a tym samym zniszczenia upraw.

Warto również podkreślić, że nawet w przypadku przeprowadzenia zbiorów po długim okresie przebywania w zbyt wilgotnej glebie, bulwy mogą być uszkodzone lub zawierać większe ilości wody. - Przechowywanie takich ziemniaków bywa później utrudnione - wyjaśniła Chmirst-Sikorska. 

Nadmiar wody niesie podobne zagrożenie dla buraka cukrowego, które może doprowadzić do gnicia korzeni, co może nieść za sobą całkowitą utratę plonów. - Duża wilgotność gleby powodują nadmierne wchłanianie wody, przez co zawartość cukru w korzeniach ulega zmniejszeniu. Przekłada się to na niższą wartość ekonomiczną upraw - powiedziała nam ekspertka. 

W przypadku upraw kukurydzyintensywne opady deszczu i utrzymywanie się znacznej wilgotności gleby, mogą prowadzić do pogorszenia jakości ziaren. - Mokre ziarna są zdecydowanie trudniejsze w przechowywaniu i mogą wymagać dodatkowego suszenia, co podnosi koszty produkcji - ostrzegła Chmirst-Sikorska. - Do tego mokra gleba w przypadku kukurydzy może sprzyjać wiatrołomom, czyli przewracaniu się roślin, przez co mechaniczne zbieranie jest zdecydowanie bardziej utrudnione - dodała.

W przypadku wszystkich upraw duża wilgotność i niskie temperatury sprzyjają rozwojowi chorób grzybowych, co nawet w przypadku zebrania plonów może doprowadzić do tego, że nie będzie dało się ich przechować. 

Intensywne opady deszczu mogą zagrozić przyszłorocznym plonom

IMGW ostrzega, że zagrożeniem jest również tworzenie się zastoisk wodnych, podtopień i zjawisk o charakterze powodzi - dotyczy to zwłaszcza dolin rzecznych i obniżeń terenu. - Niesie to ze sobą negatywny skutek również dla przyszłych plonów. Warto dodać, że oprócz zbiorów jesień to czas przygotowań do kolejnego sezonu, w tym orki, nawożenia - ostrzegła ekspertka IMGW. 

Nadmierna wilgoć może utrudnić te prace, co wpłynie na kondycję gleby w kolejnym roku. - Ponadto obfite opady deszczu niosą realne ryzyko zniszczenia dokonanych już zasiewów oraz znacznie opóźnić możliwość przeprowadzenia kolejnych - dodała.

Będzie pomoc dla rolników? Wiceminister Kołodziejczak o odszkodowaniach

Zagrożone przez intensywne opady deszczu - według Michała Kołodziejczaka - są nie tylko buraki cukrowe, ale również ćwikłowe czy czerwone. - Zagrożone jest wszystko to, co jest jeszcze w polach. [...] To również warzywa, również te, które mają odsłonięty swój plon, jak kapusta, kalafiory czy brokuły, które mogą ucierpieć od intensywnego deszczu, który "obije" te rośliny - powiedział nam wiceminister rolnictwa. - Zgnić może także cebula, jeżeli na jakichś polach jeszcze została. [...] W tej chwili trwa koszenie kukurydzy, więc lepiej, żeby była sucha - dodał. Do tego ucierpieć mogą także rośliny wieloletnie, drzewa czy krzewy owocowe.

Kołodziejczak zapewnił nas, że ministerstwo rolnictwa na bieżąco monitoruje sytuację. - Ciężko prognozować jakie będą straty. Kluczowe będzie to, jak będzie wyglądać sytuacja w weekend i jaki ten deszcz będzie mocny, czy np. będzie wyrywać i niszczyć rośliny. Będziemy dokładnie obserwować to, co się będzie działo - zapewnił. 

Na pytanie, czy w razie konieczności rolnicy będą mogli liczyć na wsparcie finansowe i ewentualne wypłaty odszkodowań, a także czy resort ma odłożone środki na takie wydatki, odpowiedział: - To co widać po prawie roku, od kiedy jesteśmy w ministerstwie to to, że nie zostawiamy rolników bez pomocy - powiedział w rozmowie z Interią Biznes. 

Ministerstwo skupia się na pomocy rolnikom po przymrozkach i gradobiciach

Obecnie Ministerstwo Rolnictwa skupia się na pomocy dla rolników poszkodowanych po przymrozkach i wiosennym gradzie. Jak pisaliśmy na naszym portalu, ucierpiały m.in. truskawki, winogrona czy czereśnie. - Mam nadzieję, że nie będzie już większych strat - liczy Kołodziejczak. 

Wiceminister przypomniał, że budżet na rolnictwo w przyszłym roku został zwiększony o 9 proc. - W tym roku dużo tej pomocy zostało wypłacone, ponad 7 mld zł. Są to duże środki - zapewnił.

Sebastian Tałach


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »