Wieszczą śmierć dzienników
Światowe Stowarzyszenie Wydawców Gazet (WAN) skrytykowało w tym tygodniu prognozy zwiastujące zanikanie prasy drukowanej. Przyznało jednak, że sektor ten został silnie dotknięty w 2009 roku przez kryzys w całej Europie i USA.
Na konferencji "Potęga prasy papierowej" w Barcelonie szef WAN i prezes irlandzkiej organizacji "Independent News and Media" Gavin O'Reilly napiętnował "błąd popełniany przez komentatorów mediów", którzy regularnie wieszczą śmierć dzienników.
- Wydaje się, że przepowiadanie śmierci dzienników urosło do skali nowego sportu - powiedział. Przypomniał, że codziennie jakiś dziennik czyta 1,9 mld ludzi.
W swoim wystąpieniu O'Reilly opierał się na danych z dorocznego raportu WAN, który ma się ukazać w przyszłym miesiącu.
Mówią one, że sektor prasy papierowej nadal rośnie: sprzedaż dzienników w 2008 roku wzrosła na świecie o 1,3 proc.; codzienna sprzedaż sięgała 540 mln egzemplarzy; w przypadku gazet z darmowymi dodatkami odnotowano wzrost sprzedaży o 1,6 proc. w 2008 roku, a 13-procentowy w skali pięciu lat. Żywo rozwija się darmowa prasa w Europie: 23 procent codziennych gazet w Europie było darmowych.
Statystyki wskazują jednak, że podczas gdy wzrost ten następuje w Afryce, Ameryce Łacińskiej i w Azji, zwłaszcza w Indiach i Chinach, trwa spadek sprzedaży w Stanach Zjednoczonych i Europie.
Według szefa WAN papierowa prasa pozostaje jednak "potężnym wehikułem" reklamy. Choć dochody z niej w 2008 roku spadły o 5 procent, nadal 37 procent zysków z publikowania reklam na świecie trafia do mediów papierowych.
- Chociaż za spadek nakładów rutynowo wini się internet, fakty wskazują na znacznie bardziej złożony obraz sytuacji - podkreślał O'Reilly. Zwrócił uwagę, że nie należy "czegoś tak złożonego, jak konsumpcja mediów" sprowadzać do nadmiernie uproszczonego przeciwstawienia formy drukowanej postaci online. Przecież - jego zdaniem - "konsument jest zdolny do wielozadaniowości; jest on w stanie odbierać media w różnej postaci i wcale nie koniecznie online".
Liczni właściciele mediów, m.in. Rupert Murdoch (News International), wyrażali chęć doprowadzenia do pobierania opłat za informacje ukazujące się na ekranie i krytykowali bezpłatne rozpowszechnianie ich poprzez wyszukiwarki, takie jak Google.
Konferencja w Barcelonie przyciągnęła setki wydawców z 50 krajów, którzy zastanawiają się nad biznesowymi strategiami na przyszłość.