WIG20 płaci podatki

O restrukturyzację zobowiązań publicznoprawnych ubiega się tylko kilka spółek notowanych na giełdzie. W sumie ich zaległości wobec państwa przekraczają 60 mln zł. Z tego ponad połowę stanowią zobowiązania Optimusa.

O restrukturyzację zobowiązań publicznoprawnych ubiega się tylko kilka spółek notowanych na giełdzie. W sumie ich zaległości wobec państwa przekraczają 60 mln zł. Z tego ponad połowę stanowią zobowiązania Optimusa.

Spółki giełdowe generalnie nie wykazały większego zainteresowania możliwością oddłużenia poprzez restrukturyzację niektórych zobowiązań publicznoprawnych, jaką daje niedawno wprowadzona ustawa. Powód jest bardzo prosty. Znaczna większość z nich wywiązuje się bowiem należycie ze zobowiązań wobec państwa i nie ma żadnych zaległości, które podlegają ustawie restrukturyzacyjnej.

Takie deklaracje złożyli przedstawiciele wszystkich spółek wchodzących w skład indeksu WIG20, a także Elektrimu, który jeszcze niedawno był jedną z najbardziej liczących się spółek na parkiecie. Z tej grupy jedynie Optimus ubiega się w Urzędzie Skarbowym o restrukturyzację zaległości podatkowych i to na kwotę aż 35,1 mln zł. Spółka ponadto chce, aby fiskus rozłożył jej opłatę restrukturyzacyjną na raty. Zaległości podatkowe powstały w latach 1998 -2000. Wówczas to spółka wywoziła komputery za granicę i tam jej składała. Następnie, po zmontowaniu, były one sprowadzane do Polski, jako pomoce naukowe. Dzięki temu mechanizmowi spółka korzystała ze zwolnienia z opodatkowania 22-proc. stawką VAT. Urząd Skarbowy nakazał jednak Optimusowi zapłacenie podatku wraz z odsetkami.

Reklama

Z dotychczas opublikowanych komunikatów wynika, że z mniejszych spółek jedynie kilka ubiega się o restrukturyzację zobowiązań publicznoprawnych. Są wśród nich: Wielkopolskie Fabryki Mebli, 4Media (wraz ze spółkami zależnymi: Polska Prasa Lokalna i Dom Wydawniczy Wolne Słowo), INVAR & Biuro System, Pemug, Swarzędz Meble, Tonsil i Bytom. Łączna wartość zaległości tych spółek oraz zobowiązań Optimusa (wobec ZUS, PFRON i Urzędu Skarbowego) wynosi ponad 60 mln zł.

Ustawa oprócz możliwości oddłużania przedsiębiorstw, zawiera również zachętę dla banków, aby pożyczały pieniądze zrestrukturyzowanym firmom. Zgodnie tymi regulacjami, gdyby zgodziły się one udzielić kredytu takiej firmie, wówczas mogłyby zaliczyć jego kwotę w koszt uzyskania przychodu, który oczywiście zmniejszałby podstawę podlegającą opodatkowaniu. Skorzystaniem z tej możliwości zainteresowane są największe giełdowe banki, tj. Pekao, BZ WBK i BPH PBK. Program oddłużeniowy jest jedynie częścią pewnego procesu zachodzącego w firmie. Aby podjąć ostateczną decyzję, co do ewentualnego kredytowania, będziemy dokładnie analizować zarówno bieżącą sytuację firm jak i ich perspektywy - powiedział PG Grzegorz Adamski, z biura prasowego BZ WBK.

Sebastian Łuczak, rzecznik prasowy Pekao:

Rozwiązania skierowane do banków, zawarte w ustawie o restrukturyzacji niektórych zobowiązań publicznoprawnych, określamy jako bardzo interesujące. Istnieje duża szansa, że Pekao będzie chciał z nich skorzystać. Z ostateczną odpowiedzią musimy jednak poczekać, aż będą znane wszystkie szczegóły tego programu. Obecnie nie wiadomo bowiem, jakie będą kryteria wyboru firm, a także według jakiego systemu będzie się dokonywało odliczeń.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: podatki | zaległości | płacenie podatków | pekao | WIG20
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »