Windykacja konsumencka robi karierę

Od kilku lat branża windykacyjna zaczyna być traktowana jako normalny element gospodarki rynkowej. Powstaje dużo nowych firm, ale tylko niektórym udaje się sprostać konkurencji oraz narzuconym przez liderów standardom pracy. A liderzy wywodzą się z kręgu windykacji masowej.

Od kilku lat branża windykacyjna zaczyna być traktowana jako normalny element gospodarki rynkowej. Powstaje dużo nowych firm, ale tylko niektórym udaje się sprostać konkurencji oraz narzuconym przez liderów standardom pracy. A liderzy wywodzą się z kręgu windykacji masowej.

Poza odpowiednim przygotowaniem logistycznym, prawnym i finansowym, warunkiem sukcesu na rynku windykacji jest również adresowanie swojej oferty do ściśle określonego segmentu rynku czy nawet do określonej branży.

Bardzo istotnym segmentem rynku jest tzw. windykacja masowa. Praca na potocznie zwanej masówce polega na zarządzaniu bardzo dużymi pakietami wierzytelności - liczącymi kilka, kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt tysięcy spraw. Firmy, które obsługują wierzytelności masowe, muszą posiadać m.in. nowoczesne zaplecze technologiczne i informatyczne - rozbudowane call center i print house. Przy zarządzaniu takimi pakietami istotny jest czas - w krótkim okresie należy obsłużyć ogromną liczbę dłużników - oraz kontrola prowadzonych działań, np. efektywności negocjatorów.

Oferta na kompleksowe zarządzanie dużymi pakietami wierzytelności kierowana jest przede wszystkim do korporacji, które posiadają indywidualnego klienta. Są to głównie banki, pośrednicy finansowi, ubezpieczyciele, telefonie, telewizje oraz szeroko rozumiane media.

Według naszych badań, największym potencjałem w zakresie wierzytelności masowych charakteryzują się banki - część detaliczna w 2004 roku stanowić może nawet 44 proc. całego rynku. Są to przede wszystkim należności od osób fizycznych - pożyczki, kredyty (w tym hipoteczne), zadłużenie na koncie. Sprawy cechuje różny okres przeterminowania (od bieżących po stracone) i różne kwoty zadłużenia - komentuje Joanna Kaczyńska, dyrektor Departamentu Marketingu i Centrum.

Przy omawianiu rynku wierzytelności masowych, na uwagę zasługuje także branża telefoniczna, w skład której wchodzą zarówno operatorzy komórkowi, jak i stacjonarni. Szacuje się, iż w br. około 28 proc. należności możliwych do windykacji zewnętrznej od osób fizycznych pochodzić będzie z tej branży. Pozostałe wierzytelności wynikają z sektora telewizyjnego - od ubezpieczycieli (około 15 proc.), operatorów kablowych i cyfrowych (około 7 proc.) oraz od zakładów energetycznych i spółek gazowniczych (około 6 proc.). W przypadku tych branż średnie kwoty zadłużenia są stosunkowo niskie i kształtują się na poziomie kilkuset złotych. Do windykacji trafiają sprawy o różnym okresie przeterminowania, a nawet takie, które były już w obsłudze u innych agencji zewnętrznych.

Reklama

Marek Matusiak

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: windykacja | branża
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »