Wkroczymy na ścieżkę węgierską

Kryzys polityczny nie przełożył się jeszcze na polską gospodarkę, ponieważ ma ona mocne podstawy i dobrze korzysta ze sprzyjającej koniunktury światowej - uważają prof. Dariusz Filar z RPP oraz prof. Andrzej Rychard z PAN.

Jak powiedział w programie TVP1 "Kwadrans po ósmej" prof. Filar, członek Rady Polityki Pieniężnej, rynki finansowe są tak długo spokojne, jak długo uważają kryzys polityczny za zjawisko przejściowe.

"Natomiast jeśli zamieszanie polityczne się przedłuża, wówczas (rynki) zaczynają odczuwać niepokój i ostrożniej patrzeć na polskie papiery skarbowe, które do tej pory zachowują się bardzo dobrze, ale ich ceny mogą zacząć się obniżać (...) - i równocześnie zaczynają patrzeć na walutę, która może ulec osłabieniu" - podkreślił prof. Filar.

Reklama

Jak wyjaśnił, dla zwykłego Polaka oznacza to, że w tej chwili korzystając ze stabilnego kursu złotego jest on w stanie kupić więcej różnych produktów i usług, natomiast w momencie kryzysu będzie mógł kupić znacznie mniej.

"To, że (bieżąca sytuacja polityczna - PAP) nie przełożyła się jeszcze na gospodarkę, jest efektem działania liderów gospodarki, setek tysięcy drobnych polskich przedsiębiorców, którzy ciągną tę gospodarkę do przodu (...)" - zauważył prof. Andrzej Rychard z Polskiej Akademii Nauk.

"Nasza gospodarka korzysta w tej chwili z bardzo korzystnej fazy światowego cyklu koniunkturalnego i ta korzystna faza trwa od drugiej połowy 2003 roku. Ten spokój na rynku wynika m.in. z tego, że są bardzo dobre fundamenty gospodarki: niski deficyt na rachunku obrotów bieżących, dobry wzrost, niska inflacja. Jednak to wszystko nie jest dane raz na zawsze (...)" - dodał prof. Filar.

Jak powiedział, jeśli niepewność co do perspektyw gospodarczych połączy się z niepewnością polityczną, to wtedy nasza sytuacja mogłaby bardzo szybko się pogorszyć.

"Dlatego bardzo ważne jest działanie stabilizujące instytucji, które bezpośrednio odpowiadają za gospodarkę: od NBP po zarządy przedsiębiorstw, ale politycy też mają tu swoje ważne zadanie do wykonania" - podkreślił członek RPP.

Zdaniem prof. Rycharda fakt, że w tej chwili nie jest źle w gospodarce, "nie oznacza, że nie powinniśmy prowadzić rachunku utraconych ewentualnych korzyści poprzez pewne zaniechania w gospodarce". Odnosząc się do sytuacji na Węgrzech, Filar powiedział, że w przypadku tego kraju trzeba pamiętać, iż 3-4 lata temu panowała tam bardzo dobra sytuacja gospodarcza.

"Jednak politycy, chcąc uzyskać szerokie poparcie społeczne, zaczęli społeczeństwu bardzo wiele obiecywać. Zaczęli hojną ręką rozdawać pieniądze publiczne poprzez budżet, teraz widzimy tego efekty (...) - powiedział Filar. - Reakcja społeczeństwa węgierskiego jest wynikiem zapowiedzi premiera, że teraz trzeba za to zapłacić". Jak dodał, gdyby w Polsce zrealizowano postulaty, które głoszą niektóre partie - masowe wydatki, masowe podwyżki - to "wkroczymy na ścieżkę węgierską".

Prognozy PKB

Założenia resortu finansów dotyczące spadku deficytu sektora general government w 2009 roku do 2,8 proc. PKB są oparte na zbyt optymistycznych założeniach wzrostu PKB - ocenia Dariusz Filar, członek Rady Polityki Pieniężnej."Szacunki deficytu w kolejnych latach, jak i strategia zarządzania długiem publicznym oparte są na założeniach zakładających utrzymywanie się wysokiego tempa wzrostu PKB. Tego nie można wykluczyć, ale z drugiej strony to nie może być traktowane jako zagwarantowane" - powiedział w czwartek dziennikarzom Filar.

"Z tego punktu widzenia szacunki należałoby robić zakładając mniej sprzyjające okoliczności. (...) Za szacunkami MF kryje się bardzo duży optymizm, który może nie być zagwarantowany" - dodał Filar.

Ministerstwo Finansów spodziewa się, że w tym roku deficyt sektora general government, liczony według polskiej metodologii, wyniesie maksymalnie 2,1 proc. PKB wobec 2,8 proc. prognozowanych wcześniej i 4,1 proc. PKB przy zastosowaniu unijnej metodologii. Resort szacuje, że Polska spełni kryterium fiskalne w 2009 roku, kiedy to deficyt spadnie do 2,8 proc. PKB.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: kryzys | dariusz | PKB | prof | Dariusz Filar | polityczny | deficyt | Rada Polityki Pieniężnej | filar
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »