Wody Polskie ruszyły z kontrolami. Sprawdzono prawie 27 tys. wylotów

Przeprowadzono formalno-prawną weryfikację ponad 26,8 tys. wylotów uchodzących do rzek, jezior i zbiorników wodnych w całej Polsce - poinformowały Wody Polskie w komunikacie. Zaznaczono, że większość ze skontrolowanych odpływów jest legalna i posiada aktualne pozwolenia.

W komunikacie dodano, że prowadzonych jest też szereg postępowań w stosunku do zidentyfikowanych wylotów, w których nie udało ustalić się właściciela lub nieposiadających aktualnych pozwoleń wodnoprawnych czy pozwoleń na budowę.

"Jeżeli właściciel nie zalegalizował takiego urządzenia, wszczynane są postępowania w sprawie jego likwidacji. Dopiero decyzja organów nadzoru budowlanego pozwala trwale usunąć nielegalny wylot ze skarpy czy dna rzeki lub zbiornika wodnego. Aktualnie pracownicy Wód Polskich prowadzą blisko 3400 takich postępowań, z czego 2855 spraw dotyczy już etapu likwidacji urządzeń wodnych. W ponad 200 przypadkach jednostki Wód Polskich zgłosiły sprawy organom ścigania" - wyjaśniono.

Reklama

Od połowy marca rozpoczęto czopowanie nielegalnych wylotów

Wody Polskie przekazały, że w związku z ubiegłorocznym masowym śnięciem ryb na Odrze, skontrolowano 6160 wylotów w dorzeczu tej rzeki. 

"Jedynie 28 z nich zostało sklasyfikowanych jako nielegalne i czynne, które zostały zgłoszone na Policję z podejrzeniem możliwości popełnienia przestępstwa środowiskowego. Na Kanale Gliwickim zidentyfikowano 51 wylotów, z których tylko 2 nie posiadały aktualnych pozwoleń" - dodano.

Gospodarstwo poinformowało ponadto, że od połowy marca br. rozpoczęto też czopowanie nielegalnych, nieaktywnych wylotów. 

"Działanie to ma za zadanie ujawnić ewentualnych właścicieli. Natomiast wyloty, których legalność wciąż budzi wątpliwości, zostały poddane szczegółowej analizie. Do tej pory zaczopowano 28 wylotów, w pierwszej kolejności te cieknące, które mogą stanowić potencjalne zagrożenie" - wskazano.

Przypomniano, że jeśli właściciel nie złoży wniosku o legalizację urządzenia wodnego, to jednostka Wód Polskich wyda decyzję o obowiązku likwidacji takiego urządzenia. "Ponadto samowola grozi karą aresztu, ograniczeniem wolności albo grzywną" - zaznaczono. Aby zalegalizować urządzenie wodne, należy skontaktować się z najbliższą jednostką Wód Polskich w terenie.

Gospodarstwo apeluje, że jeśli jesteśmy świadkami podejrzanego procederu, który może potencjalnie zatruwać środowisko wodne, to należy niezwłocznie zgłosić takie zdarzenie do właściwego miejscowo wojewódzkiego inspektoratu ochrony środowiska lub online przez formularz "Zgłoś interwencję" oraz powiadomić najbliższy nadzór wodny lub zarząd zlewni Wód Polskich.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Wody Polskie | ścieki | przyłącze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »