Wodzą na pokuszenie

Nadchodzi czas zakupów. Wchodzisz do hipermarketu trzymając w dłoni listę rzeczy, które zaplanowałeś kupić. Wszystko zostało wcześniej przekalkulowane i twój budżet nie zostanie nadwyrężony. Czy na pewno?

Według badań TNS OBOP, przeprowadzonych na zlecenie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, co piąty Polak spontanicznie podejmuje decyzje związane z zakupami. Takie osoby to bardzo łakomy kąsek dla hipermarketów. Często nie zdajemy sobie sprawy ze specjalistycznych zabiegów, które mają nas zachęcić do zakupów. Nawet gdy o tych pułapkach wiemy i tak dajemy się nabrać...

Nastrój to podstawa

Podstawową kwestią jest stworzenie przyjemnego nastroju. Odpowiednio dobrana muzyka ma zachęcić nas do pozostania w sklepie dłużej. Powinny to być dźwięki nastrojowe, często leniwe. Dzięki temu, będziemy chodzić wolniej, czas spędzony w hipermarkecie wydłuży się, a prawdopodobieństwo większych zakupów wzrośnie. Nieprzypadkowo również dobierane jest oświetlenie sklepu. Nadaje ono towarom wyrazistości i daje wrażenie większego nasycenia barw, przez co produkt staje się bardziej atrakcyjny.

Reklama

Przed nami daleka droga...

Rozmieszczenie towarów na półkach także jest specjalnie zaplanowane. Te najatrakcyjniejsze, oczywiście z punktu widzenia hipermarketu, rozstawione są na wysokości wzroku. Zasada ta dotyczy dorosłych, a także dzieci. Wiadomo bowiem, iż dziecko, trzymające w ręku zabawkę, potrafi dać się rodzicom we znaki.

W wielu sklepach, chcąc włożyć do koszyka najpotrzebniejsze produkty, musimy przebyć naprawdę długą drogę. Tak się dzieje, gdy chcemy kupić pieczywo, owoce czy też alkohol. Przebycie dużych odległości ma nas skusić do zakupu innych produktów. Zachętę do zakupów stanowią również odpowiedniej wielkości regały. Muszą one być na tyle długie, aby klient nie mógł dostrzec z zewnątrz co znajduje się na półkach.

A gdy po długiej wędrówce uda nam się dotrzeć do kas, albo w ich pobliże (ze względu na długie kolejki), zaatakowani zostaniemy przez słodycze i gumy do żucia. Jeśli znużenie weźmie górę nad rozsądkiem, nasz koszyk zapełni się przed samą "metą"...

Miejmy oczy szeroko otwarte

Oczywiście hipermarketowych trików jest całe mnóstwo. Warto wspomnieć o teorii, która mówi, iż na nasze zakupy wpływa... wielkość płytek podłogowych w sklepie. Jak zatem najlepiej bronić się przed licznymi sklepowymi sztuczkami? Najlepiej mieć oczy szeroko otwarte!

Michał Dudziński

A Ty dałeś się nabrać na sklepowe triki? Dokonałeś kiedyś nieplanowanych zakupów? Zapraszamy do dyskusji!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »