Wojna o jaja z chowu klatkowego

Blisko 90 proc. wszystkich jaj w Polsce pochodzi z chowu klatkowego. Zdaniem ekspertów ta forma chowu, nie zapewnia kurom odpowiednich warunków. Niestety, właśnie te jajka dominują na półkach sklepowych naszego handlu.

Pobierz darmowy: PIT 2015

Dziś w Katowicach jego członkowie zainaugurowali kolejną edycję ogólnopolskiej kampanii "Jak one to znoszą". Jej założeniem jest m.in. przeciwdziałanie przemysłowej hodowli klatkowej kur niosek oraz pokazanie, jak naprawdę ona wygląda. "Hodowcy traktują czujące zwierzęta jak maszynki do produkcji jajek. Jedynie ukrywanie tego procederu przed konsumentami za ścianami przemysłowych ferm sprawia, że wciąż trwa" - wskazują aktywiści.

Reklama

Zdaniem obrońców zwierząt chów klatkowy kur niosek "to okrutna i przygnębiająca praktyka". - Kury żyją w klatkach umieszczonych w ciemnych halach przesiąkniętych zapachem zwierzęcych wydzielin. Nie mają dostępu do świeżego powietrza i słońca. Wiele kur umiera z wycieńczenia. Inne z powodu stresu wydziobują sobie wzajemnie pióra - podkreślają.

"Niestety, właśnie te jajka dominują na półkach sklepowych" - wskazała Alicja Czerwińska. Z szacunków stowarzyszenia wynika bowiem, że blisko 90 proc. wszystkich jaj w Polsce pochodzi z chowu klatkowego.

Dlatego jednym z celów kampanii jest skłonienie konsumentów - zwłaszcza w okresie przed świętami wielkanocnymi, kiedy sprzedaż jaj wzrasta - do niekupowania tych z numerem 3, oznaczającym chów klatkowy właśnie.

- Choć są one najtańsze, lepiej zapłacić więcej, ale otrzymać produkt wyższej jakości i świadomie przeciwdziałać temu systemowi. Jeśli ktoś nie chce w ogóle zrezygnować z jajek, to najlepiej, by kupował te z niższymi numerkami - przede wszystkim +jedynki+ z chowu wolnowybiegowego i +zerówki+ z chowu ekologicznego - powiedziała Czerwińska.

Zachęciła również do złożenia - na stronie internetowej kampanii lub podczas organizowanych akcji - symbolicznej deklaracji niekupowania jajek z numerem 3. Zdaniem Czerwińskiej spadek popytu na jajka "trójki" wpłynie na ograniczenie ich produkcji, a tym samym poprawi warunki życia kur niosek.

Podczas środowego happeningu, dzięki okularom Virtual Reality, można było także obejrzeć wykonane przez stowarzyszenie nagrania z ferm przemysłowych, w którym pokazano wnętrze klatki.

Podobne akcje odbędą się w sobotę w największych polskich miastach: ponownie w Katowicach, a także m.in. w Warszawie, Krakowie, Lublinie, Gdańsku oraz we Wrocławiu.

Restrykcje wobec kur

Stowarzyszenie Otwarte Klatki działa od 2012 r. Jego celem jest m.in. zapobieganie cierpieniu zwierząt poprzez edukację i promocję pozytywnych postaw wobec nich. Stowarzyszenie publikuje także raporty i filmy ujawniające warunki, w jakich trzymane są zwierzęta na fermach futrzarskich i drobiarskich. Pierwsza kampania "Jak one to znoszą" odbyła się przed dwoma laty.

Sprawdź: PROGRAM PIT 2015

PAP
Dowiedz się więcej na temat: hodowla drobiu | Niestety | chów klatkowy | jaja | drób
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »