Wokół uwłaszczenia
Dopiero w październiku Sejm rozpatrzy prezydenckie weto do ustawy uwłaszczeniowej. Oznacza to, że uwłaszczenie pozostanie głównym tematem kampanii prezydenckiej.
Jak wyjaśnia marszałek Maciej Płażyński, sejm nie może zająć się wetem, dopóki nie będzie gotowe sprawozdanie komisji skarbu. Tymczasem posiedzenie komisji nie zostało jeszcze zwołane, gdyż o terminie posiedzeń decyduje jej przewodniczący. Zdaniem marszałka Płażyńskiego zwłoka w zwołaniu komisji jest na razie nieduża - "Muszę trochę odczekać ze swoją interwencją, jeśliby sprawa rzeczywiście zbyt mocno się przeciągała. Wybory są ważną decyzją polityczną , ale sejm nie pracuje pod wybory."
SLD uważa, że przeciąganie sprawy uwłaszczenia szkodzi interesom państwa. Zdaniem Andrzeja Urbańczyka, Marian Krzaklewski chce uczynić z uwłaszczenia sztandar swej kampanii wyborczej i stąd wynika gra czasem, terminami rozpatrywania
tej ustawy i weta prezydenckiego przez Sejm.
"Wszystko można umieścić w kontekście wyborczym, także weto prezydenta" - odpiera zarzuty SLD Jacek Rybicki, wiceprzewodniczący Akcji Wyborczej "Solidarność". Zawsze, kiedy zbliżają się wybory prezydenckie, czy parlamentarne decyzje polityczne wpisują się w kontekst wyborczy.
W porządku rozpoczynającego się dziś posiedzenia sejmu nie przewidziano rozpatrywania prezydenckiego weta.