Wokół wielkiej rury
Rosyjski Gazprom oficjalnie potwierdził, że podpisał wstępne porozumienie z czterema zachodnimi koncernami, chcącymi budować gazociąg przez Białoruś, Polskę i Słowację, z pominięciem Ukrainy.
W reakcji na tę wiadomość Polska proponuje zwołanie międzynarodowej konferencji
poświęconej budowie gazociągu - poinformował o tym rzecznik rządu Krzysztof
Luft. W spotkaniu mieliby wziąć udział zarówno przedstawiciele władz zainteresowanych
państw, jak i firm, które będą uczestniczyć w budowie gazociągu
Gazprom podpisał list intencyjny ze spółkami Gaz
de France, włoską SNAM i niemieckimi Wintershall oraz Ruhrgas. W dwóch
ostatnich firmach rosyjski koncern ma znaczne udziały. Jak podano w komunikacie,
nowy gazociąg ma "połączyć przez terytorium Polski i Białorusi północny
system rurociągowy Gazpromu z sieciami działającymi w Słowacji". Projektowana
przepustowość rurociągu sięgnie 60 mld metrów sześciennych rocznie.
[cytat:"Polska jest zainteresowana tym, aby być krajem tranzytu gazu, bo
to leży w jej interesie, ale nie chcemy, aby odbywało się to ze szkodą
innych państw":Krzysztof Luft:left]W reakcji na tę wiadomość Polska proponuje
zwołanie międzynarodowej konferencji poświęconej budowie gazociągu - poinformował
o tym rzecznik rządu Krzysztof Luft. W spotkaniu mieliby wziąć udział zarówno
przedstawiciele władz zainteresowanych państw, jak i firm, które będą uczestniczyć
w budowie gazociągu.
Sprawa "wielkiej rury" wywołuje kontrowersje głównie w Kijowie i w Warszawie.
Moskwa chce, żeby prowadzący na Zachód gazociąg omijał Ukrainę, oskarżaną
o niepłacenie za gaz i podkradanie surowca. Polska jest zainteresowana
udziałem w przedsięwzięciu, ale wypowiada się przeciwko pominięciu Ukrainy.