Wreszcie coś taniego!

W tym roku zapowiadają się dobre zbiory jabłek. Pierwsze owoce pojawią się w sprzedaży już na początku lipca - poinformowała w środę Małgorzata Skoczewska z Rynku Hurtowego w Broniszach.

W ocenie sadowników, w tym roku zbiory jabłek będą na poziomie średniej z lat 2000-2006, czyli wyniosą ponad dwa miliony ton. Jednak ze względu na mokrą wiosnę, podczas której jabłonie zaatakowane zostały przez parch jabłoniowy, część jabłek może być nieco gorszej jakości i nadawać się głównie dla przetwórstwa.

Według Skoczewskiej, ten rok będzie bogaty w owoce. Na rynku hurtowym można już kupić wszystkie owoce miękkie. Dużo jest truskawek, jednak susza spowodowała, że na nienawadnianych plantacjach owoce zaczynają schnąć. Owoce są coraz mniejsze i może się okazać, że zbiory skończą się szybciej niż przewidywano.

Reklama

Znacznie wcześniej niż w ubiegłym roku pojawiła się borówka amerykańska, ale cena jest jeszcze bardzo wysoka, dochodzi nawet do 80 zł za kg. Są już w sprzedaży maliny i jagody leśne. Ceny jagód są dwukrotnie wyższe w porównaniu z 2007 r. Kilogram kosztuje od 29,00 do 32,00 złotych. Coraz taniej można kupić czereśnie. Cena hurtowa odmiany Burlat w najwyższej klasie nie przekracza 7,00 zł za kg.

Coraz więcej jest na rynku hurtowym w Broniszach młodych warzyw, ale są one droższe niż rok temu. Kalafiory, fasola szparagowa, kalarepa kosztują o 40 proc. więcej niż przed rokiem, a młoda marchew o 30 proc.

Tanie są ogórki gruntowe, średnia cena to 2,75 zł za kg. Ogórki długie kosztują 1,50 zł/kg. W tej samej cenie są młode ziemniaki.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: zbiory | owoce
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »