Wrocław Warszawa - kolejowa sprawa
Zmiana w scenariuszu restrukturyzacji PKP jest szansą na rozpoczęcie prac nad szybką koleją Warszawa-Łódź-Wrocław.
Wrócił projekt budowy szybkiego połączenia kolejowego z Warszawy przez Łódź do Wrocławia. Temat, kilkakrotnie podejmowany przez lokalne samorządy, znalazł wreszcie akceptację Ministerstwa Infrastruktury i Polskich Linii Kolejowych (PKP PLK), spółki zarządzającej siecią kolejową.
Para buch?
- Pomysł szybkiej kolei na tej trasie podoba się kierownictwu resortu i jest decyzja, żeby go realizować - przyznaje Grzegorz Mędza, wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za kolej.
- W Narodowym Planie Rozwoju (NPR) zamieścimy projekt wykonania studium opłacalności przedsięwzięcia, bo to droga inwestycja - zapewnia Tadeusz Augustowski, szef PKP PLK.
Szacuje, że położenie 1 km nowej sieci (a tego wymaga szybka kolej do Wrocławia) kosztuje około 5 mln EUR. Unia kocha takie projekty. Z jej funduszy szybką kolej zbudowali Hiszpanie, Francuzi, Niemcy, Włosi, Brytyjczycy i Belgowie. Między 2007 a 2013 r., w ramach NPR, UE przekaże na budowę i przebudowę infrastruktury kolejowej w Polsce 4,3 mld EUR. Pod warunkiem, że dołożymy 1,8 mld EUR własnego wkładu - średnio 1 mld zł rocznie.
Koła w ruch
Zdaniem Andrzeja Mierzwy, szefa firmy doradczej Concordia, która opracowała własny projekt budowy szybkiej kolei, zmiana programu restrukturyzacji PKP to najlepszy moment, aby zacząć przygotowywać projekt. Zmiana planu reformy kolei zakłada, że PKP PLK zostaną odłączone od grupy PKP, za to spółka matka wniesie majątek w postaci infrastruktury kolejowej. Niezależność od firm przewozowych z grupy pozwoli uporządkować bilans spółki.
- Budowa trasy zabierze 5-7 lat i będzie kosztować 1-1,6 mld EUR. Zmiany w PKP PLK otwierają możliwość do emisji wieloletnich obligacji infrastrukturalnych, które mogą być źródłem finansowania budowy szybkiej kolei. Naszym zdaniem, dochody z tej trasy pozwolą PLK na późniejszy wykup papierów dłużnych - mówi Andrzej Mierzwa.