"WSJ": Eksporterzy ukrywają pochodzenie rosyjskiej ropy i omijają sankcje
Eksporterzy ukrywają pochodzenie rosyjskiej ropy, mieszając ją z innymi surowcami i ukrywając jej pochodzenie - informuje w środę "Wall Street Journal". Według dziennika główną rolę w tym procederze odgrywają indyjskie rafinerie, dzięki którym Rosji udało się znacznie zwiększyć eksport ropy.
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!
Według "WSJ" podmioty handlujące tańszą, rosyjską ropą stosują różne zabiegi, by ominąć amerykańskie sankcje lub uniknąć wysokich kosztów ubezpieczenia i transportu dostaw. Jednym z nich jest używanie rosyjskiej ropy przez indyjskie rafinerie, które mieszają rosyjską ropę z ropą innego pochodzenia przy produkcji paliw i innych produktów. W ten sposób dostawy z takimi produktami trafiły do portów w Nowym Jorku i New Jersey, wbrew zakazowi importu rosyjskiej ropy, wykorzystując potencjalne luki w sankcjach.
W innych przypadkach statki transportujące rosyjską ropę lub produkty pochodne dokonują transferu ropy na inne statki na pełnym morzu albo wyłączają transpondery, starając się uniknąć wysokich kosztów związanych z ryzykiem politycznym w handlu surowcem z Rosji. W ten sposób rosyjska ropa ma być transportowana m.in. do Chin i Europy Zachodniej.
Jak ustalił "WSJ", jednym z kluczowych hubów handlu rosyjską ropą stały się Indie, które od początku rosyjskiej inwazji zaczęły importować surowiec na dużą skalę, zwiększając dostawy z 30 tys. do 800 tys. baryłek dziennie. To pozwoliło Rosji na przywrócenie poziomu eksportu ropy niemal do poziomu sprzed inwazji.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
Zobacz również: