Markit poinformował, że wrześniowe spowolnienie wynikało ze słabszego wzrostu produkcji i nowych zamówień.
"W obu przypadkach tempo ekspansji było marginalne, ponadto najwolniejsze od kwietnia. Przedsiębiorcy narzekali na trudności ze zdobyciem środków produkcji — wiele materiałów było niedostępnych na rynku, a kondycja transportu wciąż pozostawiała wiele do życzenia, co przyczyniło się do poważnych opóźnień w dostawach surowców do polskich fabryk" - napisano w komentarzu do badania.
Markit podał, że niewykluczone, iż ze względu na w większości nieuniknione, utrzymujące się w ostatnich miesiącach wzrosty cen, polscy producenci zaraportowali słabszy wzrost popytu ze strony klientów, sugerując, że sektor może zmierzać ku stagflacji.
"Mimo to, choć nastroje osłabły, przedsiębiorcy z sektora wytwórczego zachowali wystarczająco dużo optymizmu, aby prognozować, że jak tylko problemy z dostawami zostaną rozwiązane, popyt znów wzrośnie, wpływając na poprawę warunków w sektorze w nadchodzących miesiącach" - napisano.