Wskaźnik PMI dla przemysłu w Polsce w sierpniu spadł do 50,6 pkt.

Wskaźnik PMI dla przemysłu w Polsce w sierpniu ukształtował się na poziomie 50,6 pkt. wobec 52,8 pkt. w lipcu - podała firma Markit. Konsensus PAP Biznes zakładał, że wskaźnik wyniesie 52,9 pkt.

"W sierpniu wskaźnik PMI spadł w stosunku do lipca, kiedy odnotował najwyższą wartość od dwóch lat (52,8) i wyniósł 50,6 pkt. Według najnowszych wyników badań, warunki gospodarcze w polskim przemyśle wciąż się poprawiały, lecz w wolniejszym tempie niż miesiąc wcześniej. Lipcowy wynik zakończył najdłuższą sekwencję negatywnych odczytów od 18 lat, która rozpoczęła się w listopadzie 2018. Sierpniowy odczyt indeksu był tylko nieco wyższy niż średnia z badań długoterminowych (50,3)" - napisano w komentarzu do badania.  

Jak podał Markit, najbardziej negatywny wpływ na główny wskaźnik PMI w sierpniu miały subindeksy nowych zamówień i produkcji (wagi obu zmiennych wyniosły 1,1 pkt), co w dużym stopniu zrównoważyły wyniki zarejestrowane przez czas dostaw i zatrudnienie (odpowiednio -0,3 i +0,4). Piąty subindeks - zapasy pozycji zakupionych - nie wpłynął w znaczący sposób na sierpniowy wynik.

Reklama

Autorzy badania zaznaczają, że w sierpniu popyt na polskie produkty uległ stagnacji.

"Pomimo niewielkiego wzrostu eksportu, polscy producenci otrzymali tyle samo nowych zamówień co w lipcu. Wielu respondentów badania zaraportowało, że rozluźnienie obostrzeń społecznych oraz poprawa sytuacji na rynkach zagranicznych wpłynęły na wzrost zamówień. Tymczasem inne firmy zauważyły osłabienie popytu na rynku krajowym na skutek rosnącej liczby nowych zakażeń koronawirusem w Europie" - napisano.

Spadek PMI dla przemysłu w Polsce potwierdza scenariusz uspokojenia po szybkim odbiciu

Spadek PMI dla przemysłu w Polsce w sierpniu do 50,6 pkt. potwierdza scenariusz makroekonomiczny, w którym po okresie szybkiej realizacji odłożonego popytu przez gospodarstwa domowe następuje wyraźne uspokojenie sytuacji - oceniają ekonomiści. Gospodarka będzie wychodzić z dołka, ale poprawa będzie powolna.

MONIKA KURTEK, BANK POCZTOWY:

- Sierpień był drugim z rzędu miesiącem, w którym wskaźnik PMI przekraczał 50 pkt., ale jednocześnie pierwszym, gdzie wskaźnik ten - po trzech miesiącach nieprzerwanego wzrostu - obniżył się. Nie jest to właściwie zaskoczeniem. Po wybuchu optymizmu związanego z odmrażaniem gospodarki w maju br. znaczna część zaległości produkcyjnych została już nadrobiona, a aktualnie stoimy w obliczu ponownego zwiększania się liczby zakażeń koronawairusem, tak w Polsce, jak i na świecie, co rodzi ogromną niepewność. Nastroje menedżerów logistyki siłą rzeczy zatem obniżają się.

- Z danych Markitu wynika, że w sierpniu nie rosła już liczba nowych zamówień ogółem, co z kolei spowolniło wzrost produkcji i wpłynęło na ograniczenie aktywności zakupowej przedsiębiorców. Podkreślić trzeba jednak, że w sierpniu rosły jeszcze zamówienia eksportowe, wyhamowały natomiast zamówienia lokalne, wskazujące na wyhamowanie popytu krajowego. Realizuje się zatem, jak się wydaje, zakładany przez ekonomistów scenariusz: po okresie szybkiej realizacji +odłożonego popytu+ przez gospodarstwa domowe następuje wyraźne uspokojenie sytuacji.

- Z punktu widzenia całej gospodarki oznaczać to będzie dalszą poprawę, po najtrudniejszym okresie jakim był lockdown, ale będzie to poprawa powolna. Po spadku PKB w drugim kwartale o ponad 8,0 proc. rdr, w trzecim i czwartym kwartale br. nadal będzie on na minusie, ale już znacznie mniejszym. Na ścieżkę wzrostu polska gospodarka powrócić powinna w pierwszym bądź drugim kwartale 2021 r.

PIOTR BARTKIEWICZ, BANK PEKAO:

- Wskaźnik PMI dla polskiego przetwórstwa przemysłowego spadł w sierpniu z 52,8 do 50,6 pkt., znacznie poniżej oczekiwań (konsensus ok. 53 pkt., nasza prognoza wynosiła 53,6 pkt.). Takiego zachowania krajowego PMI nie zapowiadało tym razem nic: niemiecki przemysł generalnie radził sobie w sierpniu dobrze i tamtejsze wskaźniki koniunktury kontynuowały wzrosty (być może pogorszenie przyszło w drugiej połowie miesiąca); indeksy sentymentu publikowane przez GUS wskazywały wprawdzie na wyhamowanie tempa poprawy sytuacji w przemyśle, w myśl scenariusza "pierwiastka", ale na pewno nie sugerowały słabszego odczytu.

- Polski PMI był w ostatnich latach słabo skorelowany z innymi wskaźnikami koniunktury dla polskiego przemysłu i z samą produkcją przemysłową. Z tego względu odradzamy wyciąganie zbyt daleko idących danych dotyczących zachowania twardych danych z krajowego przemysłu. Na ten miesiąc prognozujemy dalsze przyspieszenie produkcji przemysłowej, z 1,1 do 4,4 proc. rdr.

ING BANK ŚLĄSKI:

- Nie spodziewamy się, aby wyraźny spadek PMI zwiastował równie silne pogorszenie np. danych o produkcji przemysłowej. Ze względu na swoją konstrukcję wskaźnik może nadmiernie silnie reagować w okresach szoków. Jest też skoncentrowany na dużych przedsiębiorstwach, przez co nie oddaje struktury krajowego przemysłu. Cieszy dalszy wzrost zamówień eksportowych, sugerując utrzymanie nadwyżki handlowej przez Polskę.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Indeks PMI | dane makroekonomiczne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »