Wskaźniki koniunktury w I kwartale są ujemne

Wstępna statystyka pierwszego kwartału 2001 r. nie pozostawia wątpliwości - przedsiębiorcy rozpoczęli nowe tysiąclecie w kiepskich nastrojach.

Wstępna statystyka pierwszego kwartału 2001 r. nie pozostawia wątpliwości - przedsiębiorcy rozpoczęli nowe tysiąclecie w kiepskich nastrojach.

Comiesięczne badanie ogólnego klimatu koniunktury jest rzetelnym sprawdzianem, jak kondycję gospodarki oceniają najbardziej zainteresowani, czyli sami przedsiębiorcy. Jednak szybkie publikowanie wyników przez GUS skażone jest wadą ich prowizoryczności. Po kilku tygodniach i spłynięciu wszystkich danych niejednokrotnie okazuje się, że wskaźniki były nieco inne, niż obliczone wstępnie bezpośrednio po zakończeniu się miesiąca. Całe badanie prowadzone jest na następujących próbach:

- przemysł - 3500 przedsiębiorstw, co stanowi 21 proc. ogółu;

- budownictwo - 3300 (czyli 39 proc.);

Reklama

- handel - 5000 (3 proc. całej branży).

Wstępna statystyka pierwszego kwartału 2001 r. nie pozostawia wątpliwości - przedsiębiorcy rozpoczęli nowe tysiąclecie w kiepskich nastrojach. Wynikało to z negatywnych ocen przyszłej sytuacji (zarówno branży, jak i całej gospodarki), ograniczania popytu (krajowego i zagranicznego), wreszcie - bieżącej sytuacji finansowej firm. Nie tylko nie zmniejszyły się, lecz wzrosły kłopoty z terminowym regulowaniem własnych zobowiązań oraz ściąganiem należności od kontrahentów.

W przetwórstwie przemysłowym marcowy wskaźnik wstępny ukształtował się na poziomie minimalnie niższym niż w lutym i wyniósł minus 3 (patrz diagram). Wśród badanych przedsiębiorstw 22 proc. oceniło koniunkturę pozytywnie, 25 proc. negatywnie, natomiast tradycyjnie najwięcej (53 proc.) uznało, że ich sytuacja nie uległa zmianie. Podobnie jak w każdym innym miesiącu - klimat koniunktury oceniony został w sektorze prywatnym zdecydowanie lepiej niż w publicznym.

Niewielka poprawa w stosunku do lutego nie zmieniła faktu, że marcowe nastroje budowlanych i handlowców nadal sytuowały się głęboko pod kreską. Wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury w budownictwie osiągnął minus 10 pkt. Portfel zamówień na najbliższe trzy miesiące postrzegany był w tym sektorze pesymistycznie. Podobnie oceniał swoją sytuację handel detaliczny, w którym zanotowano minus 13 pkt. Tradycyjnie zróżnicowana pozostawała sytuacja w poszczególnych klasach wielkości - podmioty zatrudniające 250 i więcej osób (czyli hipermarkety) widziały swoje perspektywy w jasnych barwach, natomiast przyszłość handlowej drobnicy (czyli placówek - do 9 pracujących) była bardzo niepewna.

Ponad rok temu miał miejsce w listopadzie nagły spadek ogólnego klimatu koniunktury. Trwał jednak krótko (widać to wyraźnie na powyższym diagramie, dotyczącym przemysłu). Już po miesiącu wyszedł na plus i pozostał tam przez cały rok 2000. Wypada wyrazić nadzieję, iż kryzysowe nastroje środowisk biznesowych z I kwartału roku 2001 uda im się jakoś przezwyciężyć.

Jednym z elementów statystycznej poprawy koniunktury może się zresztą okazać... samo obliczenie przez GUS całościowych wyników badań. Jakoś tak się dzieje, że dane wstępne są od nich na ogół gorsze. Dlatego diagram roku 2000, uwzględniający "gorące" wyniki miesięcznych badań, w kilku miejscach odbiegałby od powyższego - opartego na tych już zweryfikowanych.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: statystyka | wskaźniki | przedsiębiorcy | wskaźnik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »