Wyjściem dla "frankowiczów" mogą być jedynie pozwy zbiorowe

Ratunkiem dla osób spłacających kredyty we frankach mogą być pozwy zbiorowe przeciwko bankom. Wyrok Sądu Najwyższego z końca stycznia potwierdził, że pozwy zbiorowe powinny być dopuszczane znacznie częściej niż do tej pory. Najpierw jednak zadłużonym w szwajcarskiej walucie mogą pomóc działania UOKiK-u i KNF-u.

- Jeżeli pomoc UOKiK-u, który ma badać działania banków, czy KNF-u, który wychodzi z jakimiś propozycjami, jak na przykład kwestia przewalutowania, nie doprowadzi do rozładowania napięcia i rozwiązania problemu, to oręż w postaci pozwów zbiorowych, który już zresztą sprawdził się w relacji z bankami, będzie na pewno używany częściej i w mojej ocenie będzie to skuteczne rozwiązanie - ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Iwo Gabrysiak, adwokat i partner w Kancelarii Wierzbowski Eversheds.

Pozwy zbiorowe pojawiły się w polskim prawie pod koniec 2009 r., a mogą być stosowane od lipca 2010 r. Jednym z impulsów do uchwalenia odpowiedniej ustawy było zawalenie hali targowej w Katowicach w styczniu 2006 r. Zginęło wtedy 65 osób.

Reklama

Stosowanie pozwów zbiorowych było jednak do tej pory bardzo ograniczone.

- Przez ostatnie cztery lata złożonych w sumie ponad 170 pozwów zbiorowych w polskich sądach. Bardzo duża część z nich została odrzucana ze względu na braki formalne - przypomina Gabrysiak.

Dla kogo jest pozew zbiorowy?

Nawet rodzinom osób, które zginęły w katastrofie hali w Katowicach, nie udało się wykorzystać tej instytucji. Pierwszy pozew zbiorowy został odrzucony, bo ustawa wyklucza stosowanie tego typu rozwiązań przy dochodzeniu roszczeń o ochronę dóbr osobistych.

Również drugi pozew został na początku uznany za niedopuszczalny - rodziny poszkodowanych chciały jedynie stwierdzenia, że za katastrofę odpowiada Skarb Państwa. Sądy przekonywały jednak, że z uwagi na różne sytuacje życiowe powodów nie można rozpatrywać ich razem.

Pod koniec stycznia tę argumentację odrzucił jednak Sąd Najwyższy, który nakazał ponowne rozpatrzenie pozwu zbiorowego o ustalenie odpowiedzialności Skarbu Państwa za katowicką tragedię.

- Dla tych wszystkich, którzy zamierzali złożyć pozew zbiorowy, to w istocie oznacza dodanie im wiary w to, że może się udać. Sąd Najwyższy powiedział, że ustawa nie jest doskonała, dodatkowo została nieco zepsuta przez Senat w końcówce procesu legislacyjnego. Ale w tych okolicznościach należy interpretować to prawo zgodnie z jego celem, nie ograniczając się tylko do języka ustawy - przewiduje Gabrysiak.

- Pozwów zbiorowych będzie więcej, to na pewno wpłynie na rozwój tej instytucji. W mojej ocenie będzie coraz mniej odrzuceń tych pozwów przez sądy.

To dobra wiadomość dla osób z kredytami we frankach. Jak podkreśla Gabrysiak, wiele umów kredytowych z bankami zawiera niedozwolone, niezgodne z prawem klauzule, zaś samo wykonywanie umów też budzi wątpliwości klientów i prawników.

Najpierw problem umów na kredyty we frankach powinny rozwiązać takie instytucje, jak UOKiK i KNF, a także same banki. Związek Banków Polski już mówi o chęci podjęcia działań na rzecz frankowiczów. Gabrysiak podkreśla jednak, że jeśli te działania nie rozwiążą problemu osób zadłużonych we frankach, a umowy nadal będą zawierały niedozwolone klauzule, to pozwy zbiorowe kredytobiorców mogą się okazać bardzo skutecznym narzędziem walki z sektorem bankowym.

Pobierz: darmowy program do rozliczeń PIT

Czy banki powinny pomóc zadłużonym w helweckiej walucie? Najbardziej gorące obecnie kwestie poruszane nie tylko w mediach ekonomicznych to niespotykanie wysoki kurs franka szwajcarskiego i konsekwencje wynikające z tego zjawiska. Najczęściej stawianym przez media pytaniem jest czy państwo, a w szczególności banki, powinny pomóc kredytobiorcom zadłużonym w tej walucie? Osobiście opowiadam się za taką ingerencją. Same banki nie mają w zasadzie żadnego interesu, aby cokolwiek zmieniać. Zarobiły setki milionów i zarabiają nadal. Jakich argumentów należałoby użyć, aby dzisiaj przekonać te instytucje do zmiany swojej polityki i wprowadzenia zmian, pozwalających na obniżenie rzeczywistych obciążeń "frankowych" dłużników? Chociaż banki to instytucje zaufania publicznego, dziś kreujące rozwój gospodarczy kraju i standardy życia obywateli, to jednak nie należy zapominać, że są to podmioty kierujące się podobnymi zasadami, jak wszyscy inni gracze tj. wypracowaniem jak największego zysku. Nie zgadzam się z podnoszonymi dzisiaj głosami, że banki wykorzystywały niewiedzę klientów, że dzięki temu zarobiły grube miliony, a ich prezesi pławią się w luksusach. Nawet jeśli argumentacja taka nie jest pozbawiona choć częściowych racji, to jednak jest bardzo populistyczna. Nie przyjmuję też argumentacji podpartej przykładem Banku Pekao SA i jego b.prezesa Jana Krzysztofa Bieleckiego, który nie wprowadził do swojej oferty kredytów we frankach szwajcarskich. Stawianie decyzji ówczesnego prezesa jako wzór zachowania trąci naiwnością. Przecież naraził swój bank na zmniejszenie wpływów, utratę zysków. W takich kategoriach to decyzja niekorzystna, aby nie powiedzieć nieodpowiedzialna. Ale pomijając populizm i wynikający z tego łatwy sposób przerzucania odpowiedzialności na banki, należy stwierdzić, że tylko banki są władne, aby swoim klientom ułatwić wyjście z niekorzystnej sytuacji, w jakiej obecnie się znaleźli. Jako strona umów kredytowych, banki posiadają wystarczające narzędzia, aby te umowy restrukturyzować - dokonać przewalutowania, obniżyć prowizje czy odsetki, zamrozić kurs lub go obniżyć, wprowadzić okresowe wakacje od spłaty zobowiązań albo wydłużyć termin spłat, czyniąc miesięczne raty bardziej przyjaznymi dla kredytobiorców. Swoich klientów, którzy tym bankom zaufali i którzy mogą pozostać im wierni na całe życie. Rząd natomiast, poprzez swoje struktury i organy (Ministerstwo Finansów, NBP, KNF), winien mocno wspierać takie działania, pamiętając o tym, że skuteczna polityka kredytowa to jedno z najważniejszych narzędzi stymulowania konsumpcji, która jest najważniejszym i najskuteczniejszym motorem rozwoju gospodarczego. Autorem komentarza jest Paweł Kosmala, Prezes Zarządu Górnośląskiego Towarzystwa Finansowego GTF Sp. z o.o.

Źródło informacji

Newseria Biznes
Dowiedz się więcej na temat: bank | UOKiK | pozwy zbiorowe | kredyty we frankach | upadłość konsumencka | KNF | NSA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »