Wykluczą szkołę Rydzyka?

Komisja Europejska (KE) nie zatwierdziła jeszcze polskiego programu "Infrastruktura i Środowisko". Do piątku polska strona musi przesłać do Brukseli ostateczną wersję programu, uwzględniającą wymagane przez KE poprawki - powiedziała rzeczniczka KE.

Według nieoficjalnych doniesień, KE stara się wywrzeć "polityczną presję", by Polska wykluczyła toruńską Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej (WSKSiM) ojca Tadeusza Rydzyka z listy potencjalnych beneficjentów unijnych funduszy.

Jak poinformował departament informacji i promocji Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, "do piątku wszystkie poprawki zostaną wprowadzone do programu i jego ostateczna wersja zostanie przesłana do Komisji Europejskiej".

W Warszawie odbyła się ostatnia runda negocjacyjna pomiędzy KE a ministerstwem rozwoju regionalnego w sprawie największego programu Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.

Reklama

- Negocjacje zostały zakończone, ale dopiero kiedy zobaczymy, że polski program odpowiada wymaganiom KE, rozpoczniemy procedurę zatwierdzającą - powiedziała rzeczniczka komisarz ds. regionalnych Danuty Huebner, Ewa Kaluzynska.

Jeśli wszystko będzie w porządku, być może już 5 października nastąpi oficjalne podpisanie programu w Warszawie.

Program operacyjny Infrastruktura i Środowisko to największy spośród wszystkich polskich programów wydawania unijnych funduszy z budżetu UE na lata 2007-13. Zakłada inwestycje w wysokości prawie 28 mld euro z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (EFRR). Chodzi głównie o budowę autostrad, dróg ekspresowych, infrastruktury kolejowej, a także wielkich oczyszczalni ścieków, spalarni śmieci oraz inwestycje związane z Euro 2012.

Najwięcej kontrowersji wzbudziło wpisanie przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego w ramach programu Infrastruktura i Środowisko dofinansowania w wysokości 15,3 mln euro szkoły ojca Rydzyka.

Przeciwko dotacji zaprotestował Międzynarodowy Komitet Oświęcimski (MKO), pisząc w tej sprawie w ubiegłym tygodniu do szefa Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso i przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Hansa-Gerta Poetteringa. "Ojciec Rydzyk i Radio Maryja są w Europie odbierane jako symbole trującego i coraz bardziej agresywnego antysemityzmu. Wszelkie wsparcie ich projektów z europejskich funduszy jest nie do zaakceptowania" - napisano w liście.

Chodzi o projekt Inkubator Nowoczesnych Technologii na rzecz Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego, zgłoszony przez WSKSiM. Znalazł się on na wstępnej liście projektów Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, w ramach tzw. osi priorytetowej Infrastruktura Szkolnictwa Wyższego. WSKSiM przewiduje budowę Wydziału Informatyki. Całkowita wartość projektu to 18 mln euro.

KE nie ma jednak formalnych możliwości prawnych, by wprost zażądać od Polski usunięcia inwestycji ojca Rydzyka z listy. "Lista ma charakter indykatywny i na tym etapie jest wewnętrzną sprawą Polski. Teoretycznie KE nie musi nawet wiedzieć, jakie projekty się na niej znajdują" - powiedziały źródła w KE. Dopiero kiedy Polska prześle do Brukseli konkretne faktury, KE może odmówić finansowania, po sprawdzeniu, czy projekt spełnia wszelkie kryteria.

- Nie ma twardej podstawy prawnej, która by powodowała, że powinniśmy z góry odrzucić propozycję złożoną przez szkołę - przyznał na konferencji prasowej w Brukseli w ubiegłym tygodniu podsekretarz stanu w MRR Jerzy Kwieciński.

Tłumaczył, że na tzw. indykatywnej liście projektów PO Infrastruktura i Środowisko jest ok. 200 projektów, a projekt zgłoszony przez WSKSiM jest "jednym z wielu". "Kierujemy się zasadą, by w ten sam sposób traktować wszystkich beneficjentów" - powiedział wiceminister. Dodał jednocześnie, że "projekt zyskał bardzo silne poparcie z regionu" i wymienił władze województwa kujawsko-pomorskiego, prezydentów tamtejszych miast, środowiska naukowe i posłów.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »