Wykonanie budżetu państwa za 2023 rok. Wskazano na "istotne nieprawidłowości"

Sejm wysłuchał sprawozdania z wykonania budżetu państwa za 2023 rok. Posłowie zdecydują, co z absolutorium dla Rady Ministrów. Sejmowa Komisja Finansów Publicznych rekomendowała przyjęcie sprawozdania i udzielenie absolutorium. Zwróciła jednak uwagę na "istotne nieprawidłowości" w kilkudziesięciu instytucjach finansowanych z budżetu państwa.

Sejm w czwartek rozliczał wykonanie budżetu państwa za ubiegły rok. Posłowie wysłuchali sprawozdania z wykonania budżetu. Podejmą też uchwałę w sprawie udzielenia absolutorium budżetowego Radzie Ministrów. Przypomnijmy, że ustawę budżetową na 2023 rok przygotowywał i w przeważającej większości realizował jeszcze gabinet Mateusza Morawieckiego. Nowy rząd, pod wodzą Donalda Tuska, objął władzę 13 grudnia 2023 roku. 

Przyjęcie sprawozdania i udzielenie absolutorium rekomendowała Sejmowi Komisja Finansów Publicznych. W propozycji uchwały zwróciła jednak uwagę na szereg nieprawidłowości. Miały się one pojawić w realizacji kilkudziesięciu części budżetu, m. in. dotyczących Trybunału Konstytucyjnego, IPN, KRRiT, NCBiR czy KPRM. Lista ta obejmuje instytucje oraz działy budżetu, w których istotne nieprawidłowości wykazały Najwyższa Izba Kontroli i komisje sejmowe.

Reklama

Wykonanie budżetu w 2023 roku. Niższe dochody, wydatki też

Dochody budżetu państwa wyniosły w 2023 roku 574 mld zł. To oznacza, że były one o 4,6 proc. niższe niż kwota planowana w ustawie budżetowej. Wydatki wyniosły 659,6 mld zł i były one niższe o 4,9 proc. od planowanych. Deficyt budżetu państwa wyniósł 85,6 mld zł. Był więc niższy o 6,9 proc. od deficytu zaplanowanego w znowelizowanym budżecie. 

- Obiektywnie rzecz biorąc, budżet państwa był realizowany w roku 2023 w trudnych warunkach ekonomicznych, związanych ze stagflacją w Polsce i recesją u kluczowych partnerów handlowych - mówił na posiedzeniu Sejmu Janusz Cichoń, przewodniczący sejmowej Komisji Finansów Publicznych. 

Jak wskazywał Cichoń, problemem ostatnich lat gospodarce był m.in. wzrost zadłużenia. - Po okresie ograniczenia deficytu budżetowego, w latach 2020-2023 nastąpił jego bardzo duży wzrost - do 5,1 proc. PKB. Oznacza to, że prowadzona w tym okresie polityka fiskalna nie wykorzystała wyjątkowo korzystnych uwarunkowań gospodarczych w celu trwałej redukcji deficytu i ograniczenia długu publicznego. Większość krajów europejskich wypracowała w tym czasie nadwyżki mimo wolniejszego wzrostu niż w Polsce.

Podkreślił, że odpowiedzialność za realizację zeszłorocznego budżetu spada w większości na poprzedni rząd. Jak dodał, przyczyniła się do uruchomienia wobec Polski procedury nadmiernego deficytu.

Przewodniczący Komisji Finansów Publicznych wskazał, że w wykonaniu budżetu w 2023 roku widać "poważne błędy prognostyczne, z drugiej strony - znaczący wysiłek" na koniec roku na rzecz ograniczenia deficytu. 

NIK zwraca uwagę na nieprawidłowości. "Pełna uznaniowość"

Wnioski z analizy wykonania budżetu państwa przeprowadzonej przez Najwyższą Izbę Kontroli przedstawił szef tej instytucji, Marian Banaś. W swojej analizie NIK oceniła, że "budżet państwa został wykonany zgodnie z ustawą budżetową". Ale zwróciła uwagę, że pozytywną notę mogła wystawić w dużo mniejszej części wykonanych kontroli. 

Ogółem w związku z wykonaniem budżetu NIK przeprowadziła 169 kontroli jednostkowych i wydała 202 oceny. Pozytywnych było tylko niecałe 61 proc. ocen. Jeszcze w 2022 roku było to ok. 71 proc., a w 2022 roku - ok. 77 procent. 

Szef NIK podkreślił podczas Sejmowej debaty, że gospodarka finansowa państwa w roku ubiegłym była prowadzona w znacznej części poza budżetem. 

- Ustawa i sprawozdanie nie obejmowały wszystkich operacji wpływających na stan finansów państwa. Oznacza to, że podobnie jak w trzech poprzednich latach, gospodarka finansowa państwa była prowadzona w znacznej części poza budżetem i z pominięciem rygorów właściwych dla tego budżetu, a nawet poza sektorem finansów publicznych, gdzie nie stosuje się ustawy o zamówieniach publicznych i gdzie obowiązuje pełna uznaniowość przyznania tych środków - mówił Banaś. 

Absolutorium budżetowe. "Może skutkować dymisją"

Absolutorium budżetowe to wyraz politycznej akceptacji sprawozdania z wykonania ustawy budżetowej. Jego udzielenie oznacza, że Sejm nie ma istotnych zastrzeżeń do działalności Rady Ministrów dotyczących realizacji budżetu. 

Z kolei nieudzielenie przez Sejm absolutorium dla Rady Ministrów może skutkować dymisją rządu, ale nie jest to wymagane prawem. Jego udzielenie bądź nieudzielenie ma raczej charakter symbolu politycznego poparcia lub sprzeciwu. Tym bardziej w sytuacji takiej jak obecnie - gdy skład Sejmu i rządu się zmienił w stosunku do poprzedniego roku.

Przypomnijmy, że w poprzednich latach, gdy rząd tworzyła Zjednoczona Prawica, posłowie związani z obecnym obozem władzy wnioskowali o nieudzielanie absolutorium budżetowego. Tak było na przykład w ubiegłym roku. Koalicja Obywatelska i Polska 2050 wnosiły wtedy o odrzucenie sprawozdania z wykonania budżetu i nieudzielenie absolutorium. Sejm ostatecznie zdecydował inaczej niż proponowała opozycja. Za przyjęciem sprawozdania i udzielenia absolutorium głosowało 234 posłów, przeciw było 217, a jedna osoba wstrzymała się od głosu.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Sejm RP | Budżet | ustawa budżetowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »