Wymiana liczników przyśpieszy. Kosztować będzie krocie i potrwa 7 lat
W Polsce trwa wymiana zwykłych liczników na inteligentne - liczniki zdalnego odczytu (LZO). Obliczono, że koszt ich zakupu wyniesie około 5-6 mld zł. Ich zainstalowanie - nawet dwa razy tyle. Zgodnie z przyjętym w 2021 r. prawem, wymiana liczników ma się zakończyć w Polsce w 2030 r. Osoby, u których będą te urządzenia instalowane, nie ponoszą z tego tytułu żadnych kosztów.
W Polsce jest zainstalowanych 18 mln 780 tys. liczników (stan na 1 lipca 2023 r.). Niewiele ponad 4,5 mln z nich to urządzenia do zdalnego odczytu - wynika z danych Polskiego Towarzystwa Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej. Zgodnie z nowelizacją prawa energetycznego z 2021 r., “do lipca 2031 r. 100 proc. odbiorców końcowych energii elektrycznej w Polsce musi być wyposażone w liczniki zdalnego odczytu” - czytamy w ustawie.
Zgodnie z przepisami, do końca grudnia wymiana musi objąć co najmniej 15 proc. liczników, do końca 2025 r. musi ich być wymienionych łącznie 35 proc., dwa lata później - 65 proc., a w 2028 r. - 80 proc. Cała procedura ma się zakończyć się dwa lata później - podaje "Rzeczpospolita".
Jak uzasadniali pomysłodawcy, nowe liczniki mają pozwolić odbiorcom na zaoszczędzenie do 10 proc. energii. Każdy będzie mógł śledzić i zdalnie regulować jej zużycie, np. poprzez aplikację w telefonie. Klienci, u których wymiana liczników jest planowana, nie poniosą z tego tytułu dodatkowych kosztów.
Liderem wymiany liczników jest Energa-Operator. Z 3,3 mln odbiorców przyłączonych do jego sieci, zdalnym pomiarem zostało już objętych ponad 2,2 mln osób. Zgodnie z planami firmy, do końca 2026 r., czyli cztery lata przed wyznaczonym w prawie energetycznym terminem, montaż ma objąć wszystkich. Na 5,5 mln klientów Tauronu Dystrybucji LZO ma zamontowane ponad 1 mln z nich. Jeszcze w tym roku liczba ta ma się zwiększyć o 100 tys. Cała inwestycja pochłonąć ma około 3 mld zł.
W Państwowej Grupie Energetycznej (PGE) projekt wdrażany będzie w trzech etapach: 2023–2025, 2026–2028 i 2029–2030. Wymiana ma obejmować średnio 750 tys. liczników rocznie, w sumie ok. 6 mln liczników. Obecnie PGE Dystrybucja zakontraktowała dostawę ponad miliona nowych liczników. Spółka realizuje tę inwestycję ze środków własnych. Jedynie wystąpiła o dofinansowanie z NFOŚiGW. Obliczono, że nakłady na realizację projektu sięgnął 3,5 mld zł.
Działający w Warszawie Stoen Operator osiągnie pierwszy etap - 15 proc. zamontowanych liczników - do końca 2023 r. Firma zainstalowała dotychczas około 150 tys. takich urządzeń. Od początku lipca trwa przetarg na dostawę i instalację infrastruktury inteligentnego opomiarowania AMI. Aby zapewnić jak największą konkurencyjność ofert, Stoen Operator dokonał przeglądu wymagań technicznych i formalnych. Wyłonieni poddostawcy dostarczą 421 tys. LZO, 25 tys. modemów komunikacyjnych i 100 urządzeń wzmacniających sygnał. W ostatnich tygodniach firma podpisała umowę na dotację z NFOŚiGW. Pieniądze te przeznaczy na dofinansowanie montażu 174 tys. liczników - pisze "Rz".
Najwięcej pracy ma przed sobą poznańska Enea Operator. Po II kwartale bieżącego roku miał zainstalowanych ponad 298 tys. liczników zdalnego odczytu, czyli niewiele więcej niż co 10. Koncern zapewnia, że jest w trakcie realizacji projektu masowej wymiany LZO. Projekt finansowany jest z nakładów inwestycyjnych spółki. Zgodnie z wymogami ustawowymi, do końca tego roku udział liczników zdalnych ma się zwiększyć do co najmniej 15 proc., a do końca 2028 r. do 80 proc. – zapewnia spółka.
ew