Wynagrodzenia dla sfery budżetowej. Wiadomo, o ile wzrosną

O 7,8 proc. mają wzrosnąć w 2023 r. wynagrodzenia w sferze budżetowej - poinformowała minister finansów Magdalena Rzeczkowska po posiedzeniu rządu, na którym zajmowano się założeniami do przyszłorocznego budżetu. W programie konwergencji rząd założył, że w 2023 r. średnioroczna inflacja wyniesie właśnie 7,8 proc.

  • O 7,8 proc. mają wzrosnąć w 2023 r. wynagrodzenia w sferze budżetowej, czyli o prognozowany wskaźnik inflacji na przyszły rok, który został wskazany w Aktualizacji Planu Konwergencji.
  • Rząd zdecydował się na zmianę Stabilizującej Reguły Wydatkowej. - Nie powinno się to przekładać ani na konsolidację, ani na ekspansję - ocenia minister finansów. 
  • Założenia budżetowe na 2023 r. mogą ulec zmianie. Obecnie to: inflacja 7,8 proc., wzrost PKB - 3,2 proc., a nominalne tempo wzrostu wynagrodzeń to 9,6 proc. w przyszłym roku.

Reklama

- Dzisiaj rząd przyjął założenia do ustawy budżetowej na rok 2023 - powiedziała minister finansów Magdalena Rzeczkowska.

- Rząd prowadzi odpowiedzialną gospodarkę, zrównoważoną politykę gospodarczą i celem jest zapewnienie Polakom bezpieczeństwa: tym geopolitycznym, ale też gospodarczego. Chcemy odpowiedzialnie chronić polskie rodziny przed zagrożeniami, które przychodzą z zewnątrz - dodała.

Nadchodzi spowolnienie gospodarki

Stwierdziła też, że polska gospodarka dobrze poradziła sobie z pandemią. Dodała, że w 2021 r. nastąpił szybki wzrost gospodarczy. - PKB w Polsce wzrósł o 5,9 proc. Wyniki utrzymywały się w I kw. tego roku - 8,5 proc. wzrostu PKB, natomiast wybuch wojny zmienił perspektywy gospodarki. Zarówno w bieżącym jak i kolejnym roku pewne spowolnienie nastąpi - prognozowała.

Jak zauważyła PKB może rosnąć "nieco wolniej". Minister finansów zwróciła uwagę, że w założeniach na 2023 r. istotnym elementem jest wzrost w sferze budżetowej. - Uzgodniliśmy, że będzie to 7,8 proc. w przyszłym roku - wskazała Rzeczkowska.

Inflacja w centrum uwagi

Odniosła się także do tematu inflacji. - Walczymy z inflacją, nie pozostawiamy bez pomocy tych, których skutki inflacji najmocniej dotykają. To jest tarcza antyinflacyjna, dodatki osłonowe, rozwiązania dla kredytobiorców - wymieniała. - W ramach prac budżetowych ważnym elementem jest uwzględnienie wytycznych, które płyną z UE. Trzeba powiedzieć, że inwazja Rosji na Ukrainę to nie tylko skutki dla polskiej gospodarki, ale znaczące dla europejskiej. Dlatego KE zdecydowała się na utrzymanie "ogólnej klauzuli wyjścia do 2023 r. - mówiła minister finansów. KE zaleca - dodała - żeby tempo wzrostu wydatków było neutralne.

- Nie powinno się przekładać ani na konsolidację, ani na ekspansję. Należy zwiększać inwestycje w cyfrową transformację i bezpieczeństwo energetyczne. Te zalecenia KE skłoniły nas do zmiany reguły wydatkowej. Utrzymanie reguły w takim kształcie oznaczałoby konieczność znacznego ograniczenia wydatków i uniemożliwiałoby kontynuowanie wszystkich niezbędnych działań, mających na celu łagodzenie gospodarczych skutków inwazji Rosji na Ukrainę - wyjaśniła. W regule wskaźnik celu inflacyjnego NBP zostanie zastąpiony średniorocznym. Utrzymanie celu NBP skutkowałoby nadmiernym zaciskaniem fiskalnym - powiedziała Rzeczkowska.

Rzeczkowska powiedziała także, że reguła wydatkowa dalej obowiązuje. - Zmieniamy ją, dostosowujemy do zmienionych okoliczności, by móc bardziej skutecznie odpowiadać na wyzwania, z którymi polska gospodarka będzie się mierzyć - wyjaśniła Rzeczkowska.

Budżet na 2023 r. Jakie założenia?

- W momencie kiedy będziemy pracować nad ustawą budżetową i będziemy już znali wyniki gospodarki po pierwszym półroczu, to w oparciu już o bardziej aktualne dane będziemy tę ustawę budżetową konstruować - powiedziała Rzeczkowska na konferencji prasowej.

Jakie założenia przyjął rząd na ten moment?

  • Inflacja w 2022 r. wyniesie średnio 9,1 proc., a w 2023 r. obniży się do 7,8 proc. Wskaźnik ten może ulec zmianie zależnie od sytuacji geopolitycznej;
  • Nominalne tempo wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej przyspieszy do 10,2 proc. w 2022 r., a w 2023 r. wyniesie 9,6 proc.
  • Oczekiwany jest niewielki spadek stopy bezrobocia rejestrowanego do 5,1 proc. na koniec 2022 r. i jej utrzymanie się na niezmienionym poziomie na koniec 2023 r.
  • Mimo dobrych wyników gospodarki w pierwszych miesiącach 2022 r., tempo wzrostu PKB w całym 2022 roku wyniesie 3,8 proc. Z kolei w 2023 r. wyniesie ono 3,2 proc.
  • Konsumpcja wzrośnie o 5,9 proc. w 2022 r. i 4,0 proc. w 2023 r.; inwestycje wzrosną o 4,8 proc. w 2022 r. i o 4,0 proc. w 2023 r.  

Reguła wydatkowa do zmiany. Powodem inflacja

Jak zapowiedział wczoraj główny ekonomista resortu finansów Łukasz Czernicki, planowane są m.in. zmiany Stabilizującej Reguły Wydatkowej, czyli wzoru do wyliczania maksymalnego limitu wydatków najważniejszych instytucji państwa, powyżej którego nakłady nie mogą rosnąć.

Kluczową zmianą ma być powrót do wcześniejszych zasad obliczania reguły, gdy pod uwagę brany był wskaźnik prognozowanej inflacji. To się zmieniło w 2015 r., gdy rząd zdecydował o stosowaniu stałej wartości inflacji, tj. celu inflacyjnego, który wynosi 2,5 proc.

Teraz ponownie - w szykowanym przez MF projekcie - cel inflacyjny ma być zastąpiony wskaźnikiem prognozowanej rzeczywistej inflacji, co - jak wyjaśniał, cytowany przez 300Gospodarka, Czernicki - wynika z faktu, że bieżąca inflacja odjechała od celu inflacyjnego banku centralnego, a niektóre wydatki budżetowe (np. waloryzacja emerytur i rent) są zwiększane z uwzględnieniem bieżącej inflacji.

Drugą zamianą jest wyłączenie z reguły wydatkowej nowych wydatków inwestycyjnych.

Izabela Leszczyna, sekretarz stanu w MF w latach 2013-2015, posłanka Koalicji Obywatelskiej, oceniła, że po takiej zmianie w obecnych warunkach - reguła wydatkowa z antycyklicznej stanie się procykliczna.

Pod koniec kwietnia 2022 r. Rada Ministrów przyjęła Wieloletni Plan Finansowy Państwa na lata 2022-2025, którego elementem jest Aktualizacja Programu Konwergencji. Scenariusz makroekonomiczny, zapisany w APK zakłada wzrost realnego PKB w Polsce w 2023 r. na poziomie 3,2 proc. i średnioroczną inflację w wysokości 7,8 proc.

Wzrost wynagrodzeń w sferze budżetowej w 2023 r. Co proponuje rząd?

Rząd pochylił się podczas wtorkowego posiedzenia także nad projektem propozycji średniorocznych wskaźników wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej na rok 2023. Trzy ogólnopolskie centrale związkowe: OPZZ, NSZZ "Solidarność" i Forum Związków Zawodowych proponowały wcześniej, by wynagrodzenia "budżetówki" wzrosły o 20 proc.

Propozycja rządu będzie punktem wyjścia do dalszych negocjacji w ramach Rady Dialogu Społecznego.

O potrzebie 20-proc. podwyżki w sferze budżetowej mówił wcześniej też przewodniczący PO Donald Tusk.

Dzisiejsze ustalenia to dopiero początek prac nad przyszłorocznym budżetem państwa. W lipcu procedura zakłada ustalanie kwot limitów wydatków dla poszczególnych części budżetowych na rok (n+1). W sierpniu MF ma opracować i przesłać RM wstępny projekt budżetu na przyszły rok, a następnie przekazać go do zaopiniowania Radzie Dialogu Społecznego. Na uchwalenie ostatecznego projektu ustawy budżetowej na 2023 r. i przedłożenie go wraz z uzasadnieniem do Sejmu, Rada Ministrów ma czas do 30 września br.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Zobacz również:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Budżet | Ministerstwo Finansów | Magdalena Rzeczkowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »