Wyparował milion polis OC

Liczba indywidualnych polis obowiązkowego OC komunikacyjnego zmniejszyła się o 780 tysięcy - wynika z danych nadzoru ubezpieczeniowego za trzy kwartały ubiegłego roku. Można więc szacować, że w całym 2003 roku ich liczba zmniejszy się o milion.

Liczba indywidualnych polis obowiązkowego OC komunikacyjnego zmniejszyła się o 780 tysięcy - wynika z danych nadzoru ubezpieczeniowego za trzy kwartały ubiegłego roku. Można więc szacować, że w całym 2003 roku ich liczba zmniejszy się o milion.

Spadek liczby polis OC odbił się na przychodach ubezpieczycieli. Z danych Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych (KNUiFE) wynika, że polskie firmy straciły, w porównaniu z trzema kwartałami 2002 r., blisko 218 mln zł wpływów ze składek. To tak, jakby z naszego rynku zniknęło średniej wielkości towarzystwo ubezpieczeń majątkowych.

Podstawowe przyczyny

Oczywiście, straty w składce mogą wynikać z wojny cenowej, która rozgorzała w ubiegłym roku w segmencie ubezpieczeń komunikacyjnych dla klientów indywidualnych. To nie tłumaczy jednak spadku liczby polis.

Reklama

Niewykluczone że kolejne osoby, ze względu na trudną sytuację materialną, postanowiły zignorować obowiązek wykupu OC (szara strefa w tym segmencie szacowana jest na około 10%). Jednak skala zjawiska - liczba polis zmniejszyła się o 780 tys. - sugeruje, że musiały wystąpić jeszcze inne przyczyny. W ubiegłym roku gospodarka przyspieszyła. Automatycznie, po kilku latach regresu, rynek samochodowy odnotował kilkunastoprocentowy wzrost. Więc o co chodzi?

- Być może ma to związek z wycofywaniem z eksploatacji starych pojazdów - podsuwa odpowiedź Elżbieta Wanat-Połeć, dyrektor departamentu ubezpieczeń majątkowych w KNUiFE. Po czym po chwili się wycofuje. - Spadek liczby polis dotyczy głównie umów krótkoterminowego ubezpieczenia OC.

Krótkoterminowe polisy OC komunikacyjnego kupują właściciele samochodów rejestrujący je czasowo i cudzoziemcy z krajów, w których nie obowiązuje system Zielonej Karty. Obowiązkowe OC wprowadzono w ubiegłym roku na Białorusi. Kraj ten został też włączony do systemu Zielonej Karty. Jego mieszkańcy bardzo chętnie odwiedzają Polskę.

Szukanie rekompensaty

Jeśli nasza hipoteza się potwierdzi, polskie firmy ubezpieczeniowe muszą się liczyć z tym, że spadek przychodów z krótkoterminowych polis OC nie będzie incydentalny. Może się jeszcze pogłębić. Z danych Straży Granicznej wynika, że na wschodniej granicy (Litwa, Rosja, Białoruś, Ukraina) po 11 miesiącach ub.r. liczba "przekroczeń" spadła o 13,8%, do 9,75 mln (rok wcześniej spadek wyniósł 12,6%). Należy zakładać, że liczba turystów ze Wschodu jeszcze się zmniejszy, bo od 1 października ub.r. wprowadzono obowiązek wizowy dla obywateli państw spoza Unii Europejskiej.

Na razie firmy ubezpieczeniowe znalazły sposób, aby zrekompensować spadek przychodów z polis indywidualnych - podniosły czterokrotnie ceny ubezpieczeń OC dla samochodów firmowych. W ten sposób zebrały ok. 280 mln zł.

Komentarz

Definitywna utrata klientów ze Wschodu, a także rosnąca presja na obniżanie cen polis indywidualnych zmusza ubezpieczycieli do szukania rekompensaty w innych segmentach rynku. W 2003 roku straty w składce pokryli przedsiębiorcy. Wygląda na to, że w tym będzie podobnie.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »