Wystarczy nam na 42 lata

Produkcja ropy naftowej będzie się zmniejszać w tempie 7 proc. rocznie - ocenia brytyjsko-niemiecka grupa Energie Watch Group (EWG) złożona z parlamentarzystów i naukowców różnych krajów w raporcie opublikowanym w Londynie.

EWG przewiduje, iż do 2030 r. produkcja zmniejszy się do 39 mln baryłek dziennie. Z raportu wynika, że produkcja ropy naftowej osiągnęła swój szczytowy punkt produkcji w 2006 r., wcześniej niż zakładały to prognozy. Według raportu EWG, malejąca produkcja nie będzie w stanie zaspokoić światowego popytu na ropę, wynoszącego obecnie ok. 81 mln baryłek dziennie.

Perspektywa ta wymusi strukturalne zmiany w globalnym systemie gospodarczym i wymaga radykalnie nowego podejścia do kwestii wykorzystania źródeł energii.

Reklama

Autor raportu Joerg Schindler, proponuje masowe wykorzystanie odnawialnych źródeł energii i wprowadzenie drastycznych rozwiązań zwiększających efektywność jej wykorzystania.

Wyniki raportu odbiegają od prognoz Międzynarodowej Agencji ds. Energii (IEA) sugerujących, iż na obecnym etapie nie ma powodów do obaw, jeśli chodzi o podaż ropy naftowej. Powodem rozbieżności jest to, iż metodologia EWG opiera się na faktycznej produkcji, uznając je za bardziej wiarygodne niż szacunkowe wyliczenia rezerw.

Poziom rezerw w ziemi, według IEA ma wystarczyć na 42 lata spożycia na obecnym poziomie. W Wielkiej Brytanii produkcja ropy z Morza Północnego osiągnęła swój szczytowy punkt w 1999 r. i obecnie wynosi 1,6 mln baryłek dziennie, czyli około połowę poziomu sprzed 8 lat. Odnawialne źródła energii zaspokajają ogółem 2 proc. brytyjskiego zapotrzebowania na energię.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »