Wywiercili tunel pod bałtycką plażą i dnem morza. Ma prawie 1,5 km długości
W okolicy Lubiatowa powstał pierwszy z czterech planowanych odwiertów pod wydmami, plażą i morskim dnem, umożliwiający w przyszłości połączenie morskiej farmy wiatrowej Baltic Power z lądową stacją odbiorczą. Baltic Power to wspólne przedsięwzięcie Orlenu i Northland Power. Morska farma wiatrowa ma lokalizację ok. 23 km na północ od linii brzegowej (na wysokości Choczewa i Łeby). Orlen przekonuje, że to najbardziej zaawansowana inwestycja realizowana na obszarze polskiej wyłącznej strefy ekonomicznej Morza Bałtyckiego.
Podziemny korytarz o długości niemal 1,5 km został wykonany metodą tzw. przewiertu sterowanego (zamiast tradycyjnego wykopu). Pozwoliło to na ograniczenie do minimum ewentualnych szkód środowiskowych.
Było to pierwsze w Polsce wykorzystanie technologii przewiertu sterowanego na tak dużą skalę. Część prac wiertniczych odbyła się na morzu, z wykorzystaniem ekip płetwonurków i specjalistycznej platformy wiertniczej - informuje Orlen. Łącznie, ze wszystkich przewiertów, wydobyte zostanie ponad 8000 m. sześc. urobku. Badania potwierdziły, że wydobyty piasek jest czysty i nadaje się do rekonstrukcji plaży naruszonej w okresie zimowym przez sztormy.
"Zakończyliśmy pierwszy i prowadzimy kolejne przewierty dla podmorskich kabli łączących morskie stacje elektroenergetyczne z lądem. Zastosowana przez nas w tym miejscu metoda przewiertu sterowanego, zamiast tradycyjnego wykopu, jest bezpieczniejsza dla otoczenia. To pierwsze tego typu zadanie w Polsce, wyjątkowe na tle innych projektów offshore wind realizowanych w Europie" - mówi Jarosław Broda, członek zarządu Baltic Power.
Jens Poulsen, członek zarządu Baltic Power dodał, że prace przy tego typu przewiertach są wyzwaniem inżynierskim - w Europie większość takich tuneli jest krótsza, a te najdłuższe mają zwykle mniejszą średnicę.