Wyzysk personelu medycznego
Czy w stosunku do lekarzy w Polsce obowiązują przepisy prawa pracy? Czy lekarze powinni być karani albo potępiani za korzystanie ze swoich praw? - pytają związkowcy z OZZL rzecznika praw obywatelskich Janusza Kochanowskiego.
Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy wystosował we wtorek list otwarty do RPO, w którym pyta o prawa lekarzy w Polsce. Jak podkreślają związkowcy, zdecydowali się wystąpić do rzecznika, ponieważ niebawem "rozpocznie się kolejna nagonka na lekarzy". Przewidują, że stanie się tak, ponieważ lekarze ze szpitala w Ciechanowie przestaną pracować, gdyż nie zgodzili się na obniżenie pensji.
Lekarze ci nie tylko nie naruszyli prawa, ale stanęli w jego obronie. Jednak to właśnie oni staną się ofiarami kampanii nienawiści, podobnie jak wtedy, gdy trwały lekarskie strajki. Zwykli ludzie nie zdają sobie bowiem sprawy z tego, że naczelną zasadą funkcjonowania służby zdrowia w Polsce jest wyzysk personelu medycznego i każdy sprzeciw wobec tej zasady powoduje prawdziwą katastrofę - piszą związkowcy.
OZZL pyta rzecznika, czy lekarzy nie obowiązują przepisy prawa pracy i czy lekarze powinni być potępiani lub karani za korzystanie z tych przepisów. Związkowcy mają również wątpliwości, czy obecna organizacja systemu opieki zdrowotnej, która nie przewiduje żadnych mechanizmów negocjacyjnych pomiędzy płatnikiem a świadczeniodawcą przy ustalaniu cen za świadczenia, odpowiada zagwarantowanej w konstytucji zasadzie sprawiedliwości społecznej.
Daje płatnikowi (NFZ) prawo do ustalania tych cen na dowolnie niskim poziomie, bez powiązania z rzeczywistymi kosztami świadczeń, ale z możliwościami finansowymi płatnika - pisze OZZL.
Zdaniem związkowców obecna organizacja służby zdrowia zakłada, że "dla zapewnienia ogółowi społeczeństwa bezpłatnego dostępu do leczenia koniecznie jest nałożenie na część społeczeństwa - personel medyczny - niewspółmiernie dużych ciężarów (w istocie wyzysk personelu)".
To także w ich opinii może łamać konstytucyjną zasadę sprawiedliwości społecznej.
Jak przekonuje OZZL, odpowiedzi na te pytania mogą mieć decydujące znaczenie dla dalszych losów opieki zdrowotnej w Polsce. Jeśli w ciechanowskim szpitalu nie dojdzie do porozumienia, placówce grozi od 1 czerwca czasowe zamknięcie części oddziałów i ewakuacja pacjentów.
Sprawa dotyczy wypowiedzenia warunków płacy wobec lekarzy, ustalonych w grudniu 2007 r. w porozumieniu kończącym spór zbiorowy.
Nowych, proponowanych przez dyrektora placówki warunków płacy, które miałyby obowiązywać od 1 czerwca tego roku na poziomie sprzed porozumienia, nie przyjęło ponad 100 lekarzy, czyli większość specjalistycznej kadry - oznacza to rozwiązanie ich umów o pracę z początkiem miesiąca. Wypowiedzenia płacy otrzymały też pielęgniarki.