Wzrost PKB w I kw. przyspieszy do 3,1-3,2 proc.; w '14 ok. 3,5 proc.
Wzrost PKB w I kwartale przyspieszy do 3,1-3,2 proc., a w całym roku przyspieszy do ok. 3,5 proc. - podał na blogu wicepremier Janusz Piechociński, powołując się na analizy resortu gospodarki.
Z szacunków resortu gospodarki wynika, że w I kwartale 2014 roku konsumpcja prywatna wzrośnie o 2,4 proc., inwestycje o ok. 4 proc., eksport wzrośnie ponad 6 proc.
Z kolei produkcja przemysłowa wzrośnie o blisko 4,5 proc., budownictwo o 3,5 proc., a usługi rynkowe o ponad 3 proc.
- Przyśpieszenie tempa wzrostu wynika m.in. z silnego efektu bazy. W pierwszym kwartale 2013 roku odnotowaliśmy bowiem dno spowolnienia gospodarczego. Od tego czasu odnotowujemy stopniowe ożywienie działalności gospodarczej, które nabiera zarówno siły jak i obejmuje kolejne sektory oraz popytowe czynniki wzrostu. W I kwartale odnotujemy zatem po raz pierwszy od blisko dwu lat wzrost w sektorze budowlanym. Poprawę sytuacji gospodarczej widać także na rynku pracy, choć tu sygnały są wciąż dość ograniczone. Liczymy, iż w I kwartale wystąpi jedynie niewielki wzrost zatrudnienia, zaś bezrobocie nie powinno już rosnąć - napisał.
Według niego przyśpieszenie wzrostu gospodarczego odbywa się bez znaczącej presji inflacyjnej, co powinno pozwolić na utrzymanie stóp procentowych na dotychczasowym poziomie także w kolejnych dwu kwartałach, zgodnie z zapowiedzią ze strony RPP.
- W całym 2014 r. oczekujemy kontynuacji powolnego ożywienia, które w kolejnych kwartałach powinno nabierać tempa, choć wciąż nie osiągnie 4 proc. Stopniowa poprawa powinna dotyczyć zarówno spożycia indywidualnego jak i nakładów inwestycyjnych. Poprawiająca się sytuacja na rynku pracy wpłynie na konsumpcję i w konsekwencji także na zwiększenie potencjału wytwórczego.
Także polski eksport powinien pozostać odporny w krótkim okresie. W średnim zaś będzie to wynikiem dostosowań oraz reakcji czynników polityki gospodarczej. Główny czynnik niepewności w najbliższej perspektywie leży głównie w sytuacji zewnętrznej. Jego znaczenie zależy głównie od reakcji czynników politycznych. Gwałtowny charakter sporu mogą odbić się na wymianie międzynarodowej w krótkim okresie, z drugiej strony istnieje możliwość, iż w obliczu znaczących trudności podjęte zostaną działania, które w znaczący sposób zaabsorbują pojawiające się zakłócenia - napisał.
Według niego w całym 2014 roku wzrost powinien przekroczyć 3 proc. i być zbliżony do 3,5 proc.