Z tego Polak już wódki nie zrobi!

Dzięki wprowadzeniu przez resort finansów obowiązku podwójnego skażania środków zapobiegających zamarzaniu i płynów przeciwoblodzeniowych, ich import spadł ponad czterokrotnie - wynika z informacji Ministerstwa Finansów. Produkty te były przerabiane przez przestępców na wódkę.

O ile w 2007 r. na nasz rynek trafiło ponad 20 tys. ton płynów przeciwzamarzaniu, w tym roku ich import może spaść poniżej 5 tys. ton. W 2004 roku do Polski zaimportowano zaledwie ok. 2,5 tys. ton takich specyfików.

Resort finansów opublikował te dane w związku z informacjami w mediach o fałszowaniu skażonego alkoholu i gigantycznych stratach budżetu. W ubiegłym tygodniu Centralne Biuro Antykorupcyjne zawiadomiło prokuraturę apelacyjną w Warszawie o możliwości popełnienia przestępstw przez urzędników Ministerstwa Finansów. Miało ono polegać głównie na niedopełnieniu obowiązków związanych z naliczaniem i pobieraniem podatków i ceł związanych z importem spirytusu w latach 2003-2007. Według CBA straty Skarbu Państwa mogły sięgnąć 2,8 mld zł.

Reklama

Przekazując dane dotyczące importu skażonego alkoholu resort finansów wyjaśnił, że w związku z wejściem Polski do Unii Europejskiej w maju 2004 r., Ministerstwo Finansów, kierowane przez Andrzeja Raczko, wprowadziło nową ustawę o podatku akcyzowym wraz z rozporządzeniami wykonawczymi. Przepisy tej ustawy m.in. określiły jako wyrób akcyzowy m.in. płyn do spryskiwaczy samochodowych "w celu zapewnienia możliwości sprawowania lepszej kontroli nad importem oraz procesem produkcji i skażania".

Ministerstwo zaznaczyło, że przepisy UE nie przewidują obciążenia podatkiem akcyzowym takich wyrobów, dlatego przewidziano dla nich zerową stawkę akcyzy.

Resort poinformował, że w latach 2005 i 2006, do ministerstwa napływały informacje o nieprawidłowościach dotyczących wykorzystania alkoholu skażonego bitrexem do celów spożywczych po wcześniejszym odkażeniu. "Minister finansów kilkukrotnie występował do ministra rolnictwa i rozwoju wsi, jako właściwego w sprawie określenia listy skażalników, o podniesienie wymagalnej ilości stosowanego skażalnika bitrexu. Celem działania ministra finansów było utrudnienie możliwości odkażania alkoholu skażonego zawartego w produktach" - zapewnia resort finansów.

MF tłumaczy, że wystąpienia do Ministerstwa Rolnictwa były bezskuteczne. W 2007 r. resort finansów pod kierownictwem Zyty Gilowskiej wprowadził więc metodę podwójnego skażania (dwoma połączonymi skażalnikami). Zdaniem ministerstwa, dzięki ich zastosowaniu przerabianie płynów na wódkę stało się znacznie trudniejsze.

"W 2008 r. wiceminister finansów, Szef Służby Celnej Jacek Kapica powołał w Służbie Celnej krajową grupę zadaniową ds. wyrobów alkoholowych, której celem jest monitorowanie nieprawidłowości oraz wskazywanie obszarów ryzyka i zagrożeń w obrocie wyrobami alkoholowymi" - wyjaśnia MF.

Informuje ponadto, że w grudniu 2008 r. resort doprowadził do uchwalenia przez Sejm ustawy o podatku akcyzowym i wydał rozporządzenia wykonawcze. "Przepisy te utrzymały konstrukcję podwójnego skażania i wyeliminowały bitrex jako skażalnik w płynach do spryskiwaczy, podpałkach do grilla oraz podobnych produktach, które najczęściej były nielegalnie odkażane" - czytamy.

Według prokuratury apelacyjnej, która zajmuje się wnioskiem CBA, materiały dotyczące Ministerstwa Finansów, nie są wystarczające do wszczęcia śledztwa. Dlatego zostanie w tej sprawie przeprowadzone postępowanie sprawdzające.

Wcześniej na nieprawidłowości związane z akcyzą za alkohol wskazywali celnicy ze związku zawodowego Celnicy PL. W liście do premiera z początku października tego roku napisali, że sprzyjały one powstaniu mafii alkoholowej. Według celników problemy te od dawna były znane w Służbie Celnej i Ministerstwie Finansów, niemniej były ignorowane.

"Niestety pomimo oczywistych faktów oraz znacznego wysiłku środowiska oraz oburzeniu opinii publicznej, coraz bardziej świadomej skali fałszerstw alkoholu i zagrożenia dla zdrowia, nie dostrzegamy żadnych działań, które by przerwały szkodliwą działalność kilku nieuczciwych urzędników w kierownictwie służby oraz w ministerstwie" - pisali związkowcy.

Czytaj również:

Podwyżka cen czeskiego piwa

Dobry rocznik - dobra inwestycja

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: import | ministerstwa | resort | resort finansów | Ministerstwie Finansów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »